Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalówka wygrywa po dramatycznej końcówce

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Obrońca Stali Stalowa Wola, Sylwester Konieczny, był w sobotę nie do zatrzymania i rzucił 30 punktów.
Obrońca Stali Stalowa Wola, Sylwester Konieczny, był w sobotę nie do zatrzymania i rzucił 30 punktów. Grzegorz Lipiec
W sobotnim meczu 16. kolejki koszykarskiej drugiej ligi Stal Stalowa Wola wygrała 90:89 z Sokołem Ostrów Mazowiecki.

Stal Stalowa Wola - Sokół Ostrów Mazowiecka 90:89 (30:21, 19:25, 20:23, 21:20)

Stal: Partyka 16 (3x3), Konieczny 30 (8x3), Zaguła 16, Galewski 12, Pawlus 11 - Wojtanowicz 3, Kułaga 2, Pietras, Nowak.

Sokół: Koźluk 6, Grudziński 10 (1x3), Wojtyński 38 (6x3), Barszcz 17 (3x3), Jaworski 14 - Skarpetowski 4, Zadroga, Grabowski.

Kibice, którzy przyszli w sobotni wieczór do hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Stalowej Woli na pewno nie mogli żałować. Oba zespoły stworzyły ciekawe widowisko, które co najważniejsze skończyło się wygraną Stalówki. Miejscowi szybko po celnych rzutach Sylwestra Koniecznego, Rafała Partyki, Tomasza Pawlusa wyszli na prowadzenie 14:5. Sokół grał zbyt słabo w obronie i pozwolił zielono-czarnym rzucić 30 punktów w pierwszych 10 minutach gry. Goście rozkręcili się dopiero w drugiej kwarcie. Świetnie spisywał się Michał Wojtyński, a wtórował mu Piotr Barszcz.

Właśnie głównie dzięki ich postawie w 19 minucie spotkania był remis 46:46. W ostatniej akcji drugiej kwarty celnym rzutem za trzy popisał się Partyka i to Stal schodziła na przerwę prowadząc trzema punktami. W trzeciej kwarcie trwała wymiana ciosów. Sokołowi dopisało więcej szczęścia i drużyna z Mazowsza odrobiła wszystkie straty. Ostatnia kwarta to kolejna odsłona pojedynku dwóch snajperów. Ze strony Stali jedenaście oczek do swojego dorobku dołożył Sylwester Konieczny. Zresztą to właśnie ten zawodnik trafił decydujący o zwycięstwie rzut za trzy punkty. Ogółem Konieczny zgromadził 30 oczek, trafił osiem rzutów za trzy i miał skuteczność rzutów z gry na poziomie 58,8 procent.

To był wielki mecz Sylwka. Po stronie Sokoła 38 punktów zgromadził Wojtyński. Trafił on sześć rzutów za trzy. W ostatniej kwarcie rzucający obrońca Sokoła zgromadził osiem punktów. Warto podkreślić, że na dwie minuty przed końcem meczu Sokół po trafieniu Wojtyńskiego prowadził 89:85, ale wystarczyło 12 sekund i cała przewaga została roztrwoniona. Stalówka mogła się cieszyć z siódmego ligowego zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie