Nie dbamy o zęby, a co drugi z nas panicznie boi się dentystycznego fotela. Większość z nas ma próchnicę, sporo nie załatanych ubytków, braki w uzębieniu - wynika z najnowszych badań. Konsekwencje tego są opłakane.
Stan uzębienia Polaków jest katastrofalny. Nie chce nam się dbać o zęby, a jeśli nawet o codziennym myciu pamiętamy, to nie za bardzo wiemy, jak to porządnie robić. W konsekwencji 98 procent Polaków ma próchnicę, a 87 procent pięciolatków na Podkarpaciu ma próchnicę!
31 procent Polaków odwiedza dentystę raz na dwa lata lub rzadziej, 40 procent z nas robi to dwa razy w roku, ale najczęściej powodem pobytu na fotelu dentystycznym nie jest kontrola uzębienia, a leczenie. Do liderów z Niemiec, Hiszpanii, czy też Włoch brakuje nam bardzo dużo. Zamiast szczotkować zęby po każdym posiłku sięgamy po bezcukrowe gumy do żucia - 29 procent. Natomiast 78 procent Włochów woli umyć zęby po jedzeniu niż żuć gumę.
DZIURA W ZĘBIE
Tymczasem zdrowe zęby, to zdrowy cały człowiek. Stomatolodzy podkreślają, że z roku na rok nasza wiedza o higienie jamy ustnej jest coraz większa, na prywatne wizyty w gabinetach stomatologicznych rocznie wydajemy ponad sześć miliardów złotych, mimo wszystko ciągle odzywają się lata zaniedbań.
Próchnica może doprowadzić do poważnych schorzeń. Pokłosiem infekcji bakteryjnych mogą być: uszkodzenie mięśnia sercowego, zapalenia stawów, nerek, reumatyzm. Dlatego zęby trzeba bezwzględnie leczyć i dbać o stan jamy ustnej.
Jak należy prawidłowo dbać o zęby i zapobiegać próchnicy? Myć i jeszcze raz myć. Z tym, że nie sztuka kupić szczoteczkę, drogą pastę, nici. Trzeba wiedzieć jak ich użyć. Nie wstydźmy się prosić o instrukcję stomatologa. Należy czyścić wszystkie powierzchnie zębów, także te od strony języka. Szczotkowanie powinno trwać, co najmniej trzy minuty. Kilka razy w roku konieczne jest czyszczenie zębów, polegające na usuwaniu złogów.
U NAJMŁODSZYCH
Na Podkarpaciu działa 70 gabinetów, które specjalizują się w leczeniu dzieci i mają umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Oprócz tego rodzice mogą z dzieckiem wybrać się do każdego gabinetu ogólno stomatologicznego.
Problem w tym, że nie wszyscy dentyści chcą leczyć kilkulatki, którym nierzadko trzeba poświęcić więcej czasu niż dorosłemu. Skutek? Prawie 44 proc. pięciolatków z regionu leczyło zęby w gabinetach prywatnych. W publicznych - 34,9 proc. mniej. Natomiast aż 20,9 proc. dzieci w ogóle nie było jeszcze u dentysty.
13 procent polskich sześciolatków ma zdrowe zęby, podczas gdy średnia w krajach unijnych to ponad 50 procent. Z naszych informacji wynika, że fachowej opieki stomatologicznej oraz lekarskiej nie ma w żadnej szkole oraz przedszkolu w naszym regionie.
- Taka sytuacja to wypadkowa kilku czynników. Na pewno kuleje profilaktyka. Dzieci przedszkolne praktycznie nie są nią objęte - podkreśla Bernadetta Wiercioch-Klin, wojewódzki konsultant w dziedzinie stomatologii dziecięcej w Rzeszowie. - Należy jednocześnie pamiętać, że niemniej ważne jest także to, jak maluchy dbają o zęby w domach. Podstawa to szczotkowanie zębów. Dwa razy dziennie to absolutne minimum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?