Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Starosta na zakazie

Sławomir CZWAL
Służbowy peugeot starosty Bronisława Tofila ponad godzinę utrudniał przejazd innym samochodom. Na zdjęciu starosta z radnym  Andrzejem Wilkiem
Służbowy peugeot starosty Bronisława Tofila ponad godzinę utrudniał przejazd innym samochodom. Na zdjęciu starosta z radnym Andrzejem Wilkiem S. Czwal

Zawodowi kierowcy twierdzą, że samochody osób na świeczniku mogą wszystko. Nie zatrzymuje ich policja, a zakazy parkowania czy zatrzymywania mają za nic. Głośno było o karambolu na początku marca, w którym uczestniczyła kolumna samochodów rządowych. Wówczas rządowe BMW zahaczyło o przyczepę ustawionego na poboczu prywatnego auta. Czy szoferzy naszych lokalnych władz również stoją ponad prawem?

- Nie mogłem przejechać, bo kierowca peugeota stanął na zakazie i tarasował drogę - mówi pan Henryk ze Stalowej Woli. - Często jeżdżę po urzędach i widzę jak vipy zostawiają auta na zakazie, a ich kierowcom nawet nie chce się odjechać parę metrów dalej. To oburzające, że oni są ponad prawem.

Zdarzenie, o którym mowa, miało miejsce we wtorek po południu. Jak powiedział nam zdenerwowany kierowca, Peugeot starosty stał ponad godzinę pod "Metalowcem" w Stalowej Woli i utrudniał przejazd innym samochodom, choć w tym miejscu jest zakaz postoju. Ale przecież kilka metrów dalej jest parking...

Zbulwersowany stalowowolanin przyszedł do naszej redakcji, a my uwieczniliśmy wykroczenie na zdjęciu.

- Za złamanie zakazu postoju kierowca otrzymuje mandat w wysokości 100 złotych i jeden punkt karny - mówi Andrzej Walczyna z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. - O tym, czy zdjęcie może być dowodem, decyduje sąd, ale wcześniej trzeba wszcząć postępowanie.

Zapytaliśmy również, czy nasi lokalni włodarze próbują wpływać na pracę służb mundurowych i czy często łamią prawo.

- Na stanowisku oficera prasowego nie spotkałem się z sytuacją, w której jakiś VIP próbowałby wpływać na naszą pracę i był ponad prawem - dodał Andrzej Walczyna. - Może inni policjanci pracujący w terenie mogliby powiedzieć więcej, ale ja o takich przypadkach nie słyszałem.

Zapytaliśmy również komendanta straży miejskiej, czy nie mają problemów ze źle zaparkowanymi autami osób sprawujących władzę, on jednak stanowczo stwierdził, że są zdyscyplinowani.

Czyżby opisane zdarzenie były tylko jednorazowym wykroczeniem? Chcieliśmy o to zapytać starostę, ale nie udało nam się wczoraj z nim skontaktować, bo uczestniczył w posiedzeniu komisji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie