Około północy do oficera dyżurnego staszowskiej policji zadzwonił 26-letni kierowca z Warszawy. Prosił pomoc.
- Mężczyzna nie wiedział gdzie się znajduje. Jadąc zgodnie ze wskazaniami nawigacji samochodowej skręcił w las i ugrzązł na błotnistej drodze - relacjonuje Aneta Nowak-Lis, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Oficer zaczął wypytywać kierowcę o to jaką trasą jechał i ustalił, że dzwoniący znajduje się gdzieś w kompleksie leśnym między Staszowem a Szydłowem. Patrol, który ruszył na miejsce odnalazł 26-latka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?