Jedna sterta ciuchów i porozrywanych worów z ubraniami znajduje się w Sokolnikach, na terenach rolniczych określanych jako Chrusty.
- To worki i ciuchy z Anglii - nie ma wątpliwości czytelnik, który w piątek na nieużytkach zauważył dzikie wysypisko stworzone z ciuchów. - To całkiem fajne ciuchy. Torebki, buty, kamizelki odblaskowe, kapelusze, czapki. Wszystko.
Czytelnik dodaje, że podobne dzikie wysypisko jest w innej części Sokolnik, w Dębinie. Być może ciuchy pochodzą z tego samego źródła? Mało prawdopodobne, by aż rzeczy ktoś miał w domowej garderobie - takie ilości mogą pochodzić na przykład z ciuchlandu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?