Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stówa? To rozbój

Redakcja
Garaże na Kamionce w Tarnobrzegu słyną z licznych włamań i rozbojów. To miejsce szczególnie niebezpieczne nocą.
Garaże na Kamionce w Tarnobrzegu słyną z licznych włamań i rozbojów. To miejsce szczególnie niebezpieczne nocą. M. Radzimowski
Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega: - Przepisy nie zezwalają na to, aby pieniądze podatników były wydawane zgodnie z ich życzeniami. M. Radzimowski

Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega: - Przepisy nie zezwalają na to, aby pieniądze podatników były wydawane zgodnie z ich życzeniami.
(fot. M. Radzimowski)

Ponad 400 właścicieli garaży na tzw. Kamionce w Tarnobrzegu uważa, że płaci miastu za wysoki podatek gruntowy. - Ponad 100 złotych rocznie za garaż, do którego nie można dojechać, bo droga jest w fatalnym stanie, a oświetlenie wiecznie zepsute to rozbój w biały dzień - denerwują się ludzie. Władze miasta tłumaczą tymczasem, że nie mogą zmniejszyć kwoty, bo wszystkich garażowiczów obowiązuje taka sama stawka podatkowa.

Kamionka to jeden z odleglejszych zakątków Tarnobrzega. Policyjne statystki pokazują, że to raj dla włamywaczy i złodziei.

- Garaże wybudowaliśmy własnym sumptem, bez udziału miasta - opowiada Jan Dworek, jeden z właścicieli garaży. - Za 16-metrowy garaż z 30-metrowym podjazdem płacimy ponad 100 złotych rocznie. To rozbój. Pochodzę ze wsi i wiem, że za hektar gruntu użytkowego rolnicy płacą podatek tej samej wysokości. To zdzierstwo na nieużytkach. Gdyby teren nie został przez nas zagospodarowany, miasto nic by z niego nie miało.

Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent miasta tłumaczy, że samorząd choćby nawet chciał, nie może zmniejszyć opłat, bo nie ma do tego prawa. - Sejm ustalił maksymalną stawkę podatku dla garażowiczów. Na jej podstawie Rada Miasta określiła stawki obowiązujące w Tarnobrzegu. Są znacznie mniejsze od sejmowej stawki - tłumaczy wiceprezydent. - Za grunt pod garażami na Kamionce właściciele płacą tyle samo, ile za grunt w centrum miasta. Nie ma bowiem podziału stanowiącego, że peryferia są tańsze, a centrum droższe. Wszystkich obowiązuje jedna stawka podatkowa.

Zbyt wysoka stawka podatku to nie jedyny problem, z jakim właściciele garaży zwracają się do miejscowych władz. - Drogi dojazdowe do budynków są w opłakanym stanie - dodaje inny garażowicz. - Wybój na wyboju, dziura goni dziurę. Skoro płacimy tak wysoki podatek do kasy miasta, to może samorząd zrobiłby nam drogę?

Okazuje się, że jest to niemożliwe. - W tym roku do kasy miasta z tytułu podatku garażowego od osób fizycznych i prawnych wpłynie ponad 300 tys. złotych - wylicza Andrzej Wójtowicz. - Przepisy nie zezwalają na to, aby pieniądze podatników były wydawane zgodnie z ich życzeniami. To Rada Miasta decyduje, na co należy je wydać. Próba wynagradzania wysokich podatków budową drogi za kilka milionów złotych jest z praktycznych powodów niemożliwa.

Wiceprezydent przypomina, że samorząd ma plan rozwoju infrastruktury drogowej w kierunku Kamionki. Chodzi o budowę obwodnicy ze środków pomocowych z Unii Europejskiej. - Rozpoczniemy ją może w 2007 lub 2008 roku i wtedy wrócimy do tematu - zapewnia Andrzej Wójtowicz. - Dziś na taki wydatek pozwolić sobie nie możemy.

Co na to właściciele garaży? - Skoro miasta nie stać na wybudowanie drogi, to nas nie będzie stać na opłacenie podatku za garaże - ostrzegają.

Jak to jest w Stalowej Woli?

Bartosz Kopyto, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Stalowej Woli: - Rocznie do kasy miasta z tytułu tego podatku wpływa 300 tys. zł. Średnio za garaż mieszkaniec Stalowej płaci rocznie 90 zł. Do tej pory, za wyjątkiem jednego incydentu, który zrodził się wskutek nieprawidłowego odczytania map geodezyjnych nie mieliśmy skarg od garażowiczów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie