Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Trześń czuje się skrzywdzone przez władze gminy

KLAUDIA TAJS
Dumą stowarzyszenia jest kolorowy i bezpieczny plac zabaw, jaki służy mieszkańcom wsi Trześń.
Dumą stowarzyszenia jest kolorowy i bezpieczny plac zabaw, jaki służy mieszkańcom wsi Trześń. Klaudia Tajs
O równe traktowanie stowarzyszeń działających na terenie gminy Gorzyce upomnieli się na sesji radni.

Chodzi o naliczanie opłat za wynajmowane stowarzyszeniom pomieszczenia. Jedne stowarzyszenia nie płacą, a inne muszą zasilać budżet gminy. Opłat nie chce ponosić zarząd Stowarzyszenia Przyjaciół Wsi Trześń, który nie zgadza się z zapłatą 240 złotych rocznie za dwa pokoje w remizie OSP.

Od 2010 roku Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Trześń zajmuje dwa pomieszczenia w tamtejszym budynku remizy OSP. Stowarzyszenie to kilka osób, które dzięki prywatnym kontaktom i wytrwałości uruchomiły w budynku kawiarenkę internetową i siłownię. Wymieniły w budynku okna. Dumą stowarzyszenia jest kolorowy i bezpieczny plac zabaw, jaki służy mieszkańcom wsi. Członkowie stowarzyszenia liczą głownie na siebie, a nie na pomoc gminy. To, co udało im się zrealizować, to efekt ich osobistych starań.

ZBYT DUŻA KWOTA

Dlatego nie zgadzają się z decyzją władz gminy, by za dwa pomieszczenia płacić rocznie 240 złotych. Sugerują, że powinni płacić symboliczną złotówkę. - 20 złotych dla nas to kwota bardzo duża - tłumaczą przedstawicielki stowarzyszenia. - Nie możemy jej zaliczyć do kosztów realizowanych inwestycji. Musimy ją ponieść. Dla gminy 20 złotych nie stanowi nawet setnej procenta obrotu miesięcznego.

Stowarzyszenie napisało apel do radnych i wójta gminy, który został odczytany na ostatniej sesji. W obronie stowarzyszenia na sesji stanął radny Krzysztof Maruszak, który przypomniał wysiłek społeczników. - Budowla placu zabaw przy remizie kosztowała 110 tysięcy złotych - wyliczał radny. - Kolejne 13 tysięcy złotych kosztowała wymiana okien. Stowarzyszenie wyposażyło kuchnię i kawiarenkę internetową. Uważam, że wszystkie stowarzyszenia w naszej gminie należy traktować równo.

Bo dziś wydaje się, że tak nie jest. Radny Maruszak drążył temat. - Czy Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych z Gorzyc płaci czynsz?

Okazało się, że stowarzyszenie nie płaci nic, bowiem wynajmuje pomieszczenia wspólnie z zarządem osiedla, które także nie ponosi żadnych kosztów. - To dlaczego ma płacić Stowarzyszenie z Trześni? Róbmy sprawiedliwie - nie dawał za wygraną radny Maruszak. - Jeśli od stycznia stowarzyszenie ma wziąć fitness, kuchnię i wyprowadzić się, to chyba są to większe koszty dla społeczeństwa od tych 20 złotych.

SZUKAM DIALOGU

Wójt twierdzi, że stowarzyszenie przez trzy lata zajmowało pomieszczenia w remizie bezumownie. - Na moje sugestie i prośby oraz działania urzędników nie było żadnego odzewu - mówi Marian Grzegorzek.

- Przed powodzią panie wynajmowały pomieszczenie w budynku komunalnym przy wale. Po powodzi przeniosły się do remizy i trzy lata bez podnoszenia opłat są tutaj. Na moje sugestie, by w końcu uregulować czynsz, była cisza.

Wójt dodał. - Czy to będzie złotówka, czy 20 złotych, faktycznie są to niewielkie pieniądze, ale te pieniądze powinny wpłynąć do budżetu - tłumaczył wójt. - W tej chwili miesięczny czynsz za nasze lokale, na ulicy Św. Floriana przy wale to ponad 11 złotych za metr kwadratowy. Chcemy tylko regulacji. Zaprosiłem panie do negocjacji, ale one proponują złotówkę.

Dlaczego władze gminy nie chcą wyjść Stowarzyszeniu z Trzesni naprzeciw i zgodzić się na złotówkę? - Pojawiały się wątpliwości co takiego stowarzyszenie robi? - nie ukrywał wójt. - Fakt za to, co panie zrobiły, trzy lata korzystały bezumownie. Co oni tam dalej będą robić? Nie wiem.

BUDYNKI MUSZĄ ŻYĆ

Zdaniem Mirosława Kopyto, przewodniczącego Rady Gminy w Gorzycach, budynki użyteczności publicznej są budowane po to, aby w nich tętniło życie.

- Nie sztuką było wybudowanie pięknego budynku w Trześni, by mieszkańcy nie mogli z niego korzysta - tłumaczył. - Trudno sobie wyobrazić, aby osoby, które angażują się i poświęcają swój czas, dodatkowo płaciły. Dlatego należy szczególnie traktować te stowarzyszenia, które coś robią, a nie widnieją tylko na papierze. 240 złotych wpływu rocznie, to kwota żadna, dlatego należy przychylić się do ich prośby.
Problem nie został rozwiązany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie