Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w regionie

Ewa Bożek
Dyrektorzy szkół, w których będzie strajk mają cichą nadzieję, że uczniowie nie przyjdą w tym dniu na lekcje.
Dyrektorzy szkół, w których będzie strajk mają cichą nadzieję, że uczniowie nie przyjdą w tym dniu na lekcje. E. Bożek
W naszym regionie do ogólnopolskiej akcji przyłącza się zdecydowana większość placówek oświatowych.

Ponad 80 procent nauczycieli w 220 szkołach w powiatach stalowowolskim, mieleckim, tarnobrzeskim i niżańskim będzie dziś protestować. Od godziny 8 do 14 nie będzie żadnych zajęć lekcyjnych. Nasi pedagodzy przyłączają się do strajku w całej Polsce.

To dopiero początek. Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego zapowiada, że jeśli dzisiejsza akcja nie przyniesie rezultatów, to od września ruszy wielodniowy strajk generalny.

W Tarnobrzegu na 37 działających szkół strajk zapowiedziało 23 placówki, w Stalowej Woli tylko pięć na 34 będzie normalnie prowadzić lekcje. Nie będzie też strajkować żadna szkoła w gminie Harasiuki w powiecie stalowowolskim. Prezes podkarpackiego ZNP powiedział nam, że wójt w tej gminie zabronił nauczycielom protestować.

- To wbrew obowiązującemu prawu, ale nic na to nie możemy poradzić, ludzie boją się strajkować - mówi Stanisław Kłak, prezes podkarpackiego ZNP.

Także w Rudniku zamierzają pracować wszystkie szkoły. Jak się dowiedzieliśmy w czterech w ogóle nie przeprowadzono strajkowego referendum, w innych po głosowaniu okazało się, że większość pracowników jest przeciw akcji. Jak mówią nie chcą działać wbrew interesom uczniów. Ci, którzy chcieli strajkować nie mogą przyłączyć się do akcji kolegów i koleżanek z innych placówek.

TYLKO LEGALNE

- Przeprowadzamy akcję tylko tam gdzie strajk jest legalny. Mieliśmy już telefony od nauczycieli ze szkół, w których z różnych powodów nie było referendum, lub większość opowiedziała się przeciw. Pytali czy mimo to mogą wziąć udział w akcji.
Prosimy by tego nie robili

100 procent szkół będzie za to strajkować w Nowej Dębie w powiecie tarnobrzeskim, Pysznicy i Bojarowie w powiecie stalowowolskim.

Jak poinformowano nas w szkołach strajk nie oznacza, że nauczyciele nie pojawia się w ogóle w szkołach.

- W czasie trwania strajku będziemy w szkole, ale nie będziemy prowadzić lekcji. W tym czasie zgodnie z wytycznymi będzie nas spoczywać obowiązek zabezpieczenia szkoły to oznacza, że będziemy dyżurować na korytarzach i przed budynkiem - mówi Małgorzata Garbulińska nauczycielka z 17-letnim stażem z Liceum Ogólnokształcącego imienia Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli. W tej szkole jutro zamierza protestować ponad 50 jej kolegów i koleżanek.

Nauczycielskie zarobki

Nauczycielskie zarobki

Nauczyciel, który rozpoczyna pracę odbywa roczny staż. W czasie jego trwania zarabia około 820 złotych netto. Po roku pracy awansuje na stanowisko nauczyciela kontraktowego - jego zasadnicza płaca wzrasta wówczas około 140 złotych. Dopiero po pięciu latach pracy może uzyskać stopień nauczyciela mianowanego, a po dziewięciu dyplomowanego. Zarobki tych nauczycieli wynoszą odpowiednio około 1200 i 1420 zł na rękę.

COŚ W ZASTĘPSTWIE

Dyrektorzy szkół w czasie trwania strajku maja obowiązek zapewnić opiekę wszystkim uczniom, którzy przyjdą dziś na lekcje. Wiemy, że ZNP prosiło dyrekcje strajkujących szkół by informowali rodziców o akcji i żeby nie posyłali dzieci do szkoły.

W większości szkół nauczyciele przekazywali tę informację za pośrednictwem uczniów. W niżańskim liceum dyrekcja wydrukowała specjalne karteczki, pod którymi podpisują się rodzice i potwierdzają, że ich dziecko nie przyjdzie do szkoły i w tym czasie będzie mieć zapewniona opiekę. Ci, którzy nie przynieśli karteczki z podpisem muszą przyjść.

Zbigniew Glica, dyrektor Publicznego Gimnazjum numer 1 w Bojarowie, w powiecie stalowowolskim, gdzie strajkuje 100 procent nauczycieli, przyznaje, że jeden z pomysłów na znalezienie zajęcia uczniom to miedzy innymi zorganizowanie apelu szkolnego.

W wielu szkołach usłyszeliśmy, że dyrektorzy maja jednak nadzieję, że rodzice nie poślą swoich pociech do szkoły.

Stanisław Kłak zapewnia, że placówki są dobrze przygotowane do strajku.
- Wszystkie aspekty organizacyjne są omówione. Strajkujący otrzymali dokładne instrukcje postępowania. Cały czas jesteśmy też w kontakcie z podkarpackim kuratorium oświaty. To na wypadek, gdyby pojawiły się nieprzewidziane okoliczności - wyjaśnia na koniec.

NAJWAŻNIEJSZE POSTULATY

Nauczyciele żądają między innymi podwyżki płac o co najmniej 50 procent w ciągu najbliższych dwóch lat, o nie wprowadzanie zmian do Karty Praw Nauczyciela i prawo do emerytury po 30 latach pracy bez względu na wiek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie