Jak nam powiedział przewodniczący samorządu studenckiego Mirosław Sowa, studenci zebrali 750 zł, a 500 zł przekazał jeden ze sponsorów. W sobotni poranek do dzieciaków ze studentami ubranymi w mikołajowe czapki przyszła dziekan uczelni dr Monika Gazdowska.
Do tej pory studenci Wyższej Szkoły Ekonomicznej robili mikołajkowe prezenty Domu Dziecka Ochronka, prowadzonemu przez Towarzystwo Brata Alberta. W tym roku postanowili wesprzeć Dom Dziecka. Przebywa tu trzydzieścioro jeden dzieci, z czego pięcioro jest na etapie adopcji.
Jak powiedziała dyrektor Domu Dziecka Jadwiga Stępniewska, szczególnie w okresie świąt podopieczni tęsknią za domem i rodzicami. - Ale kiedy tam pójdą i zobaczą brud, robactwo i pijane towarzystwo, wracają do czystego Domu Dziecka, gdzie mają zabawki czy komputery i bezpieczne miejsce - powiedziała. Jednak dzieci wychowywane w Domu Dziecka mają pewne problemy emocjonalne w dorosłym życiu. I do Domu Dziecka trafiają dzieci wychowanków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?