Tarnobrzeg. Był rozbój, czy nie? Są dwie osoby i dwie różne wersje zdarzenia

O policyjnej interwencji informowaliśmy jako pierwsi Rozbój czy wypadek? Policja pracuje nad sprawą.

Przypomnijmy, że poturbowana kobieta (z obrażeniami twarzy i ręki) funkcjonariuszom przekazywała dwie różne wersje wydarzeń. Według jednej z nich została potrącona przez samochód, którego kierowca następnie odjechał. Później z kolei twierdziła, że padła ofiarą rozboju - została kilkukrotnie uderzona przez napastnika, wskutek czego upadła. Wtedy sprawca zabrał jej pieniądze i telefon komórkowy.

Potwierdziły się nasze przypuszczenia, że poszkodowana w zdarzeniu kobieta była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wykazało, że 43-latka miała w organizmie 1,2 promila alkoholu.

Niedługo po zdarzeniu na terenie pobliskich ogrodów działkowych policjanci zatrzymali 74-letniego mężczyznę i znaleziono samochód. To ten mężczyzna miał kierować autem i - jak twierdzi kobieta - potrącić ją i okraść. Mężczyzna był trzeźwy. To mocno schorowany człowiek, który podczas interwencji zasłabł. Wezwano do niego zespół ratownictwa medycznego.

- Na obecnym etapie trudno wskazać okoliczności zdarzenia. Konieczne będzie przesłuchanie świadków - mówi podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.