O zasadność wymalowania oznakowania poziomego na Wisłostradzie, przy zjeździe do Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Machowie pytają użytkownicy drogi. Ich zdaniem nowe oznaczenie ogranicza bezpieczeństwo kierowców. - Z chwilą pojawienia się oznakowania przy światłach robi się wąskie gardło, bo kierowcy muszą zjechać na jeden pas - tłumaczy kierowca. - Co miało na celu wprowadzenie tego oznakowania? Na pewno nie udrożnienie ruchu, bo przy takim rozwiązaniu trudno mówić o płynności.
Małgorzata Matyka, naczelnik Wydziału Techniczno - Inwestycyjnego i Drogownictwa tłumaczy, że nowe oznakowanie zostało wprowadzone na prośne przedsiębiorców ze strefy. - Tłumaczyli, że mają problem z wjazdem z Wisłostrady w ulicę Zakładową dużymi samochodami, bo nie ma wydzielonego osobnego pasa skrętu - mówi naczelnik. - Na początku roku były tam trzy wypadki.
Najpierw wprowadzono oznakowanie poziome, które uzupełniono o oznakowanie pionowe. - Wspólnie z policją ustaliśmy o wydzieleniu osobnego pasa ruchu, dlatego oznakowanie poziome jest wcześniej, aby wszyscy zjeżdżali na jeden pas, aby później automatycznie, kierowcy jadący na ulicę Zakładową, zjeżdżali na następny pas. Jeśli nie byłoby tego oznakowania, to osobie jadącej w Zakładową byłoby ciężko.
Zmiany wprowadzono w porozumieniu z policją./KaT/
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?