Policja potwierdziła nasze nieoficjalne ustalenia, według których do wypadku doszło w piątkowe popołudnie, tuż przed zakończeniem dnia pracy. 20-latek z powiatu sandomierskiego zatrudniony w firmie remontującej tarnobrzeski Zamek Dzikowski, przebywał na rusztowaniu.
W obiekcie obecnie prowadzone są między innymi prace związane odnawianiem elewacji zewnętrznej. Oprócz 20-latka na rusztowaniu nie było innych pracowników.
W pewnej chwili młody człowiek spadł z wysokości kilku metrów na twarde podłoże. Potknął się? Nie był zbyt ostrożny? Rusztowanie było niestabilne? Na te pytania będą musieli znaleźć odpowiedź inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy.
- Policyjne działania ograniczyły się w tym przypadku do ustalenia, że bezpośrednio do tego wypadku nie przyczyniły się inne osoby. Inspektorzy pracy pracowali na miejscu, zabezpieczając ślady, to do nich należało będzie wyjaśnienie wszelkich okoliczności i przyczyn tego zdarzenia - wyjaśnia nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.
Mężczyzna przewieziony został do tarnobrzeskiego szpitala. Jak ustaliliśmy, doznał bardzo poważnych urazów - ma między innymi obrażenia narządów wewnętrznych i złamany kręgosłup.
W tym roku na Podkarpaciu odnotowano 65 wypadków przy pracy, w których rannych zostało ponad 50 osób. Jedenaście osób zginęło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?