O pożarze straż pożarna została powiadomiona około godziny 17. Nie ma wątpliwości, że to dzieło podpalacza w miejscu tym nie ma doprowadzonej energii elektrycznej zaś środowe opady deszczu wykluczają przypadkowe powstanie ognia. Dojazd strażaków utrudniał fakt, że budynek zlokalizowany jest przy polach ornych a błotniste drogi trudno pokonać - jeden z wozów pożarniczych ugrzązł.
Okazało się, że palą się drewniane elementy szopy oraz inne palne materiały, jakie się tam znajdowały - opony i plastik. Gęsty, czarny dym w pewnym momencie rozniósł się na centrum miasta. Strażacy bez większego problemu ugasili pożar. Dokładnie w tym samym miejscu, trzy lub cztery dni wcześniej również interweniowała straż - wtedy ktoś podpalił stary stojący tam samochód.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz - kranówka lepsza dla zdrowia i kieszeni
Źródło: vivi24
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?