Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzescy przedsiębiorcy dotknięci przez powódź mogą ubiegać się o bezzwrotną pożyczkę

K. Tajs
Przedsiębiorcy, którzy przyszli na spotkanie dowiedzieli się między innymi, w jaki sposób mogą ubiegać się o pieniądze.
Przedsiębiorcy, którzy przyszli na spotkanie dowiedzieli się między innymi, w jaki sposób mogą ubiegać się o pieniądze. K. Tajs
Właściciele sklepów, hurtowni, restauracji i firm budowlanych z naszego regionu, którzy przez majową i czerwcową powódź stracili miejsca pracy usłyszeli, że jest nadzieja, na odbudowę przedsiębiorstw i firm. Poszkodowani przedsiębiorcy mogą ubiegać się o pożyczkę do 50 tysięcy złotych.

Pożyczki będą umarzane i przyznawane w ramach programu realizowanego przez ministerstwo gospodarki. Przedsiębiorcy w trakcie spotkania uzyskali pełną informację o kryteriach, których spełnienie będzie konieczne do uzyskania wsparcia finansowego. Organizatorzy mówili także o tym, w jaki sposób ubiegać się o pieniądze.

RYNEK DZIUR NIE LUBI

Wśród kilkudziesięciu przedsiębiorców, którzy przyszli na spotkanie do magistratu był Bogdan Faber, właściciel hurtowni i zakładu gastronomicznego w dotkniętym przez powódź osiedlu Sielec w Tarnobrzegu. - Od powodzi działam na zasadzie prowizorki, priorytetem jest utrzymanie się na rynku - mówił przedsiębiorca. - Prowadzimy walkę, by nie dać się wyeliminować, bo rynek dziur nie lubi. Dzięki zaangażowaniu pracowników, którzy także mieli świadomość, że to ich chleb na przyszłość, jakoś nam się udaje funkcjonować.

Przedsiębiorca dodał, że cztery miesiące po powodzi, nie szuka już prowizorycznych środków i rozwiązań, które pozwolą mu utrzymać się na rynku. Szuka konkretnego rozwiązania. - Wstępne straty oszacowane w moim zakładzie wynoszą 150 tysięcy złotych - dodał przedsiębiorca. - Dokładną kwotę poznam, gdy przyjdą fachowcy, ale z tym jest problem. Popyt na wszystkie prace budowlane jest ogromny. Ceny usług są tak zawyżone, że trzeba przeprowadzić kalkulację. Brać ekipę z łapanki za duże pieniądze, czy przeczekać.

ZBYT DŁUGO CZEKAJĄ

Wacław Golik, prezes Izby Przemysłowo - Handlowej w Tarnobrzegu przyznaje, że przedsiębiorcy, to ta grupa poszkodowanych przez powódź, która dotychczas tylko liczyła straty, nie mając żadnych nadziei i zapowiedzi na rządową pomoc. - Biorąc pod uwagę to spotkanie, to każdy przedsiębiorca liczy na pieniądze, które umożliwią mu odtworzenie uszkodzonej infrastruktury - mówił prezes Golik. - Natomiast nie mówi się nic o pokryciu strat, jakie wynikają z braku produkcji czy handlu. To jest strata niewymierna. Nikt nie liczył tego, że przez czas trwania powodzi, przedsiębiorcy musieli nakarmić rodzinę, zapłacić podatki i inne zobowiązania wynikające z prowadzenia działalności.

Prezes Golik, nie ukrywał, że wszyscy przedsiębiorcy, którzy przyszli na wczorajsze spotkanie liczyli, że korzystając z bezzwrotnych pożyczek, chociaż w części poprawią swoją trudną, a czasami nawet dramatyczną sytuację materialną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie