Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnobrzeski WORD otworzył drzwi dla wszystkich

Katarzyna SOBIENIEWSKA-PYŁKA [email protected]
- Strażacy ochotnicy z Dukli ratowali ofiarę wypadku, podczas którego motorowerzysta zderzył się z samochodem. Na szczęście był to wypadek pozorowany.
- Strażacy ochotnicy z Dukli ratowali ofiarę wypadku, podczas którego motorowerzysta zderzył się z samochodem. Na szczęście był to wypadek pozorowany.
Kilkaset osób przyszło w niedzielę do tarnobrzeskiego Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Były konkursy dla najmłodszych i szereg motoryzacyjnych atrakcji dla nieco starszych.

Tego samego dnia do WORD przyjechali strażacy ochotnicy z całego Podkarpacia, by wziąć udział w Wojewódzkim Zlocie i popisać się umiejętnością udzielania pierwszej pomocy ofiarom wypadków.

REKORDOWO DUŻO STRAŻAKÓW

- Przyjechali strażacy nawet z najodleglejszych zakątków naszego województwa - cieszy się Janina Sagatowska, dyrektor WORD w Tarnobrzegu. - Były drużyny m.in. z Dukli, Sanoka, Łańcuta, Przeworska, Kolbuszowej, Skopania, Ślęzaków. Nasz zlot to jedyna taka impreza w całym kraju.

Strażacy ochotnicy opanowali na kilka godzin cały Tarnobrzeg. Podczas symulowanych wypadków drogowych na ulicach miasta, wszyscy wzorowo zdali egzamin z pierwszej pomocy. Ostatecznie jurorzy wyłonili trzy najlepsze drużyny. Na podium stanęli strażacy z OSP w Kolbuszowej Górnej, którzy zajęli pierwsze miejsce, drużyna z OSP w Ślęzakach (II miejsce) i ochotnicy ze Skopania (III miejsce).

DZIEŃ OTWARTY Z NIESPODZIANKAMI

Organizatorzy imprezy cieszyli się nie tylko z bardzo udanego strażackiego zlotu, ale też z niemniej udanego Dnia Otwartego WORD. A zabawy rzeczywiście nie brakowało. Młodzi tarnobrzeżanie zdobywali umiejętności kierowania rowerem i niezbędną do tego kartę rowerową. Starsi sprawdzali się jako kierowcy, pokonując w egzaminacyjnych samochodach przeszkody na placu manewrowym.

Posiadacze czterech kółek mogli też bez żadnej odpłatności zbadać stan techniczny swojego samochodu w Stacji Kontroli Pojazdów WORD.

KOLEJKI PO BIGOS I GROCHÓWKĘ

Jednak jedną z największych atrakcji dla młodszych i starszych były żołnierska grochówka i bigos, serwowane tuż obok placu manewrowego tym, którzy zmęczyli się podczas zabaw i konkursów. - To bardzo miły widok, kiedy patrzy się na setki osób, które chcą nas odwiedzić - mówi Janina Sagatowska. - Chcemy po raz kolejny pokazać, że ten ośrodek jest otwarty dla wszystkich mieszkańców miasta. A zapach ciepłych dań serwowanych na świeżym powietrzu ściągnął tutaj nawet mieszkańców sąsiednich osiedli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie