Miejska radna, Anna Pekar i zarazem nauczyciel w Szkole Podstawowej numer 9 nie kryje, że szkoły są niedoinwestowane, dlatego złożyła projekt do przyszłorocznego Budżetu Obywatelskiego na zakup ksero. Wniosek padł, ale problem został. - Na komisji oświaty stwierdziliśmy, że wysoka dotacja za niepełnosprawnym uczniem idzie do szkoły i możne być wykorzystana na zakup ksero - mówi radna. - Dyrektor szkoły mówi, że pieniądze w szkole są. Urząd mówi, że pieniądze przelał do szkoły. A pieniędzy dalej nie ma.
Prezydent miasta Grzegorz Kiełb zapytany o problem stwierdził. - Nikt się do mnie z wnioskiem na zakup kserokopiarki nie zgłosił. Dlaczego? - pyta prezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?