„Podczas wizyty minister Anna Zalewska podkreśliła, że waga tornistra jest złożonym problemem” - czytamy w oficjalnym komunikacie MEN. Dzieciom urzędowo zważono plecaki i wyszło, że jest ok (podobno polecono im zabrać tylko zeszyty, ale kto by w takie spiskowe teorie wierzył). Ministerialne rozporządzenie głosi, że waga tornistra nie może przekraczać 10 procent wagi ucznia.
Monty Python gryzie zęby ze złości, że sam tego nie wymyślił. Wracając do tornistrów - w szkole mojego syna na fizyce w ramach doświadczenia zważono je. Średnio wyszło po pięć kilo. Jako, że chłopak waży niespełna 40, składam samokrytykę - w mojej rodzinie doszło do złamania Rozporządzenia Ministra Edukacji.
Zastanawiam się, czy do więzienia powinienem trafić ja, że nie dopilnowałem, żona, bo na wyjściu wsadziła mu do plecaka kanapkę i butelkę wody, czy to małolata należy oddać do poprawczaka. A może surowe konsekwencje należy wyciągnąć w stosunku do dyrektora szkoły?
Niechby woźny stał przy wejściu z wagą, zamiast grabić liście! Najlepiej posadzić Antka. Teraz ma 36 godzin lekcji tygodniowo. Dwa razy więcej, niż nauczycielskie pensum. Niech sobie dziecko trochę odpocznie. Minister Zalewska zapowiedziała, że za dwa lata podręczniki będą w internecie i to za darmo. Żeby nie było, że to tylko wina PiS. Już Platforma obiecywała komputer dla każdego ucznia (mieli je dostać w 2009 roku).
Stanęło na zakupie laptopów dla członków rządu. Widać tam bardziej potrzebowali edukacji... PO wydała też 49 milionów na stworzenie portalu internetowego dla bezdomnych. Na e - podręczniki nie wystarczyło, ale to nie dziwota. Przecież współczesnym „nędznikom” trzeba było pomóc w pierwszej kolejności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
