W dwumeczu z niemieckim TTC Berlin Eastside w składzie Enea Siarkopolu zagrały następujące zawodniczki: reprezentantka Portugalii Fu Yu, reprezentantka Monako Xiaoxin Yang, reprezentantka Niemiec Han Ying oraz Rumunka Elizabeta Samara. Te zawodniczki będą też walczyć w barwach tarnobrzeskiego klubu w kolejnym sezonie. - Mistrzowski skład zostaje na kolejny sezon - powiedział Zbigniew Nęcek w rozmowie z mediami Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
- Zawodniczki , które w Berlinie wywalczyły tytuł najlepszej drużyny w Europie już potwierdziły, że również w kolejnym sezonie bardzo chcą reprezentować barwy naszego tarnobrzeskiego klubu. Dla mnie zaszczytem jest współpracować z tak wspaniałymi sportowymi osobowościami. Wspólnie stworzyliśmy świetny kolektyw, więc bardzo dobrze, że znów dane nam będzie powalczyć co najmniej o strefę medalową Ligi Mistrzyń - dodał szkoleniowiec klubu z Tarnobrzega.
Kluczem do triumfu w rozgrywkach o Puchar Europy miała być dla Enea Siarkopolu bardzo dobra atmosfera panująca w zespole.
- Od wielu lat zdecydowanie twierdzę, że najważniejsze jest, aby w drużynie panowała bardzo dobra atmosfera, a wszyscy członkowie „teamu” bardzo dobrze ze sobą współpracowali z pełnym zaufaniem. Tylko wtedy możemy zagrać mecze na 100 procent, nawet nie będąc faworytem, tak jak to było w finałowych spotkaniach z drużynami z Zagrzebia (2019 rok) i z Linzu i Berlina (2022 rok) - mówił dalej Zbigniew Nęcek,
W pierwszym meczu, rozgrywanym w Tarnobrzegu, trener desygnował do gry Elizabetę Samarę, Xiaoxin Yang i Han Ying. W drugim znów zagrały te dwie ostatnie tenisistki, ale Samarę zastąpiła Fu Yu.
- Wprowadzenie Fu Yu do składu „mocno” brałem pod uwagę jeszcze przed pierwszym meczem w Tarnobrzegu. Oczywiście nie wiedziałem wtedy, iż Elizabeta Samara dozna kontuzji. Stąd moje sugestie, aby nasza portugalska zawodniczka z „ławki” przeanalizowała taktykę zwłaszcza przeciwko Shan Xiaona w pierwszej kolejności i Britt Eerland w drugiej. Elizabeta Samara pod opieką naszego klubowego fizjoterapeuty Sebastiana Eislera wykonała olbrzymią pracę, przed rewanżem była gotowa do gry, ale coś za coś, to znaczy kuracja bardzo utrudniła jej przygotowania techniczne. Elizabeta Samara i Kinga Stefańska wspaniale pomagały koleżankom podczas treningu, przedmeczowej rozgrzewki i w trakcie spotkania w Berlinie - dodał trener Nęcek.
Jego podopieczne mają w obecnym sezonie jeszcze jedno zadanie do wykonania. Po tym, jak wygrały rundę zasadniczą polskiej ekstraklasy, czekaj je rywalizacja w play off o 31. w historii klubu tytuł mistrza Polski.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?