Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenisistki stołowe SPAR-Zamku Tarnobrzeg awansowały do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń!!!

Damian Szpak
Han Ying z dwóch rozegranych pojedynków wygrała jeden.
Han Ying z dwóch rozegranych pojedynków wygrała jeden. Grzegorz Lipiec
W piątkowym meczu grupy D Ligi Mistrzyń tenisistek stołowych SPAR-Zamku Tarnobrzeg pokonał Austriacki Linz AG Froschberg 3:2.

Wyniki gier: Han Ying - Camelia Postoaca 3:0 (11:9, 11:7, 11:4), Li Qian - Sofia Polcanowa 3:0 (11:6, 15:13, 11:3), Natalia Partyka - Liu Jia 1:3 (12:10, 5:11, 7:11, 9:11), Han Ying - Sofia Polcanova 1:3 (5:11, 11:6, 10:12, 10:12), Li Qian - Camelia Postoaca 3:1 (7:11, 11:2, 11:9, 11:7).

Przed spotkaniem były obawy o końcowy wynik, ale wszystko dobrze się skończyło i ekipa z Tarnobrzega w pięknym stylu wywalczyła awans do ćwierćfinału Champions League.

W pierwsze grze wieczoru Han Ying zmierzyła się z Rumunką Cornelia Postoacą. Rozpoczęło się nadspodziewanie dobrze dla Niemki grającej w tarnobrzeskiej drużynie, która objęła prowadzenie 6:1. Ale w błędzie byli ci, który myśleli, że Han Ying czeka spacerek. Rumunka wyrównała na 8:8, ale na więcej Han Ying jej już nie pozwoliła. Druga partia była podobna. Rumunka wygrywała 4:1, ale po chwili było juz tylko 6:5. W trzeciej partii wyrównany bój trwał do stanu 3:1, później już Cornelia była bez szans.

Także zaskakujący był początek drugiego pojedynku. Li Qian przegrywała początkowo z urodzoną w Mołdawii, ale posiadającą austriackie obywatelstwo Sofią Polcanovą 0:3 i 1:4. "Mała" szybko znalazła odpowiedni rytm gry wyrównała na 5:5 i grając jak w transie wypunktowała rywalkę. Wiele emocji było w końcówce drugiego seta. Li Qian przegrywała 6:8, ale zdobyła cztery punkty z rzędu obejmując prowadzenie 10:8. Wtedy dwa setbole obroniła Polcanova, która po chwili sama miała piłeczkę setową. "Mała" znów błysnęła charakterem wygrywając seta na przewagi. W trzeciej partii Li Qian wygrywała 4:3, ale po chwili już tylko 4:3. Od tej pory zawodniczka tarnobrzeskiego zespołu zdobyła siedem punktów z rzędu pokonując rywalkę i zbierając wielkie brawa kibiców.

W trzecim pojedynku wieczoru Natalia Partyka zmierzyła się z mieszkającą od 15 lat w Austrii i pochodzącą z Chin Liu Jia. Prawie przez cały pierwszy set prowadziła skośnooka zawodniczka, ale na samym finiszu zaimponowała Partyka. Kolejne trzy sety padły już łupem Liu Jia. do czwartej gry wieczoru przystąpiły Han Ying oraz Sofia Polcanova. Zaczęło się fatalnie, od 1:7 i porażką 5:11. Ale w drugiej partii Han Ying nie dała już rywalce szans pokonując ją 11:6. W trzeciej partii Han Ying wygrywał już 10:8, ale Polcanowa zdobyła cztery punkty z rzędu, wygrała seta i dla Han Niemki zrobiło się niedobrze. Kolejną partię Niemka także przegrała na przewagi. o wszystkim decydował, więc pojedynek Li Qian z Camelią Postopacą. W pierwszym secie "Mała" wygrywała 5:2, a mimo to przegrała 7:11. W kolejnej partii wręcz rozniosła rywalkę. W trzecim secie przy stanie 9:8 dla Li Qian trener austriackiej drużyny Biang Yadong poprosił o przerwę. Nie pomogło i Li Qian wygrała do ośmiu, a kolejnego seta do siedmiu i w naszej drużynie oraz na trybunach zapanowała euforia.

Pokonując Austriaczki nasza drużyna zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie, a o tym, który zespół awansuje z drugiej lokaty zadecyduje ostatni mecz grupowych eliminacji, w którym Linz AG Froschberg zmierzy się 18 grudnia z francuskim Lyssois Lille Metropole.

Z kolei w niedzielę 6 grudnia drużyna SPAR-Zamku rozegra wyjazdowe spotkanie pierwszej rundy ekstraklasy z SKTS Sochaczew.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie