Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Thriller w Starogardzie Gdańskim. Po dogrywce "Kociewskie Diabły" przegrywają z "Jeziorowcami"

/gli/
Koszykarze Stabill Jeziora Tarnobrzeg po zaciętym meczu pokonali po dogrywce Polpharmę Starogard Gdański.
Koszykarze Stabill Jeziora Tarnobrzeg po zaciętym meczu pokonali po dogrywce Polpharmę Starogard Gdański. Grzegorz Lipiec
Koszykarze Stabill Jeziora Tarnobrzeg po emocjonującym meczu odnieśli ważne zwycięstwo nad Polpharmą Starogard Gdański 81:71!

Polpharma Starogard Gdański - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 71:81 - zobacz zapis relacji live

Polpharma Starogard Gdański - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 71:81 (14:17, 21:26, 18:11, 14:13, dogr. 4:14)

Polpharma: Eldridge 4, Hicks 17 (3x3), Sarzało 6 (1x3, 8zb.), Strzelecki 11, Johnson 16 (16 zb.) oraz Jeftić 2, Varanauskas 9 (1x3), Wall 6, Kosiński.

Stabill: Allen 14 (1x3), Goffney 14 (2x3, 6 zb.), Patoka 7 (1x3, 4 przechw.), Fitzgerald 26 (1x3, 13 zb.), Łukasiak 2 (7 zb.) oraz Hamilton 12 (4x3), Doaks 2 (3 bl.), Krajniewski 2, Pandura 2.

Do meczu w Starogardzie Gdańskim koszykarze Stabill Jeziora przystępowali podrażnieni sobotnią porażką na własnym parkiecie z Kotwicą Kołobrzeg. I tak już trudną sytuację kadrową komplikuje uraz lidera zespołu Marcina Nowakowskiego i kapitana "Jeziorowców" nie można było zobaczyć w czwartkowy wieczór, rywalizującego z "Kociewskimi Diabłami".

Pierwsze minuty gry to piorunujące uderzenie gości, którzy odskoczyli na osiem "oczek". Polpharma zabrała się zmniejszanie strat i jeszcze przed 10 minutą gry przegrywała tylko 14:17. Kolejna kwarta przebiegała w podobny sposób. Seria punktowa Jeziora, przestój w grze i punkty miejscowych. W Polpharmie na wyróżnienie zasłużyli: Kevin Johnson, Michael Hicks oraz Maciej Strzelecki. Wśród tarnobrzeżan dobre zawody rozgrywali: Andrew Fitzgerald, Jakub Patoka i Kevin Goffney. Trzecia kwarta była najgorszą w wykonaniu podopiecznych Dariusza Szczubiała. Od celnej "trójki" Fitzgeralda przez 4 minuty goście nie potrafili zakończyć skutecznie akcji w ataku. Dodatkowo popełniali wiele przewinień, co jak się później okazało miało ogromne znaczenie. W czwartej kwarcie gra punkty za punkty, przeplatana jest ogromną ilością strat (Polpharma w całym meczu popełniła ich 30, a Stabill 15).

Kiedy na dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry za trzy trafił Goffney, Stabill objął pięciopunktowe prowadzenie. Niestety tarnobrzeżanie zamiast "pilnować" wyniku, zachowywali się jak zawodnicy bez żadnego doświadczenia (faule, straty, brak skuteczności). Ostatecznie celnymi rzutami wolnymi (Varanauskas, Sarzało, Johnson) Polpharma wyrównała. Goście mogli jeszcze odnieść zwycięstwo, ale rzuty Nicchaeusa Doaksa i Fitzgeralda były niecelne.

Podopieczni Dariusza Szczubiała lepiej zaczęli dogrywkę i po rzutach Chaissona Allena, Patoki, Fitzgeralda, uzyskali pięć punktów przewagi. Miejscowi razili nieskutecznością (w dogrywce zdobyli zaledwie cztery punkty), ale "Jeziorowcy" mieli ogromne problemy z rotacją. Jeszcze w czwartej kwarcie za pięć fauli boisko opuścili: Szymon Łukasiak, Reggie Hamilton, Kevin Goffney, a w dogrywce przymusowo na ławkę powędrował Krzysztof Krajniewski. Na parkiecie musiał się wtedy zameldować Piotr Pandura. Nic nie było w stanie zatrzymać "Jeziorowców". Celne rzuty z linii rzutów wolnych, skuteczna kontra w wykonaniu Pandury i na minutę przed końcem dogrywki Stabill prowadził 78:71. Po końcowej syrenie w obozie tarnobrzeżan zapanowała wielka radość.

19 marca meczem z Energą Czarnymi Słupsk drużyna Stabill Jeziora kończy sezon zasadniczy Tauron Basket Ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie