Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To 18-latka z Nowej Dęby pomazała farbą obiekty. Dziewczyna chciała w ten sposób wyrazić solidarność z protestującymi

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
18-letnia licealistka chcąc wyrazić swoją solidarność z protestującymi w innych miastach kobietami, niewiele myśląc chwyciła za spray i pod osłoną nocy w Nowej Dębie w różnych miejscach zaczęła wypisywać wulgarne hasła. Młoda kobieta przyznała się do winy, wyraziła skruchę i pokryje wyrządzone szkody.

O tym zdarzeniu informowaliśmy w piątek:

Nowa Dęba oszpecona. Pomnik i budynki pomalowane sprayem, wu...

Szybko ustalono, że monitoring uchwycił moment zdarzenia: MIEJSKI MONITORING UCHWYCIŁ, JAK MŁODA KOBIETA SPRAYEM MALUJE WULGARNE HASŁA

Teraz znamy już szczegóły dotyczące całego zdarzenia.
- Do zdarzenia doszło w czwartek, 29 października około godziny 23. Napisy odnoszące się do partii rządzącej, do strajku kobiet oraz znak protestu, czyli symbol pioruna, pojawiły się w dziesięciu miejscach, na różnych obiektach należących do spółdzielni mieszkaniowej, urzędu miasta i gminy oraz podmiotów prywatnych - wylicza podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu. - W piątek otrzymaliśmy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, z wnioskiem o ściganie sprawcy.

Policjanci zabezpieczyli nagrania miejskiego monitoringu, który zarejestrował, jak młoda kobieta wykonuje wulgarne napisy.
- Z uwagi na charakterystyczny ubiór sprawczyni, policjanci szybko ustalili osobę, która mogła dokonać uszkodzenia mienia. Młodej kobiety nie było w miejscu zamieszkania, jednak znaleziono jej ubranie, które potwierdzało tylko policyjne przypuszczenia - dodaje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.

W poniedziałek, 2 listopada rano młoda kobieta sama zgłosiła się na komisariat policji w Nowej Dębie. Przyznała się do uszkodzenia mienia, złożyła też obszerne wyjaśnienia i wyraziła skruchę. Jak tłumaczyła, w jej mieście nie są organizowane manifestacje w ramach Strajku Kobiet, dlatego postanowiła w ten nieprzemyślany sposób podkreślić, że mieszkanki Nowej Dęby również solidaryzują się z protestującymi. Podkreślała, że sam pomysł wyszedł od niej samej, nikt jej do tego nie namawiał.

Teraz za swoją nocną akcję licealistka będzie musiała zapłacić. Zadeklarowała się pokryć wyrządzone szkody, które tylko w przypadku spółdzielni mieszkaniowej szacowane są na 2 tysiące złotych (pozostali szacują wartość). Odpowie również przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie