Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Totolotek Puchar Polski. Stal Stalowa Wola podejmie Lecha Poznań

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Trener Szymon Szydełko (z prawej) jest zadowolony z tego, jak prezentowali się jego zawodnicy w ostatnich spotkaniach
Trener Szymon Szydełko (z prawej) jest zadowolony z tego, jak prezentowali się jego zawodnicy w ostatnich spotkaniach Fot. Waldemar Mazgaj
Stali Stalowa Wola w 2019 roku zostało do rozegrania jeszcze tylko jedno spotkanie, ale z całą pewnością będzie to dla niej mecz najtrudniejszy. W ramach 1/8 finału Totolotek Pucharu Polski podopieczni Szymona Szydełki podejmą dzisiaj Lecha Poznań w Boguchwale. Początek meczu o godzinie 12:15.

Awans do 1/8 finału rozgrywek pucharowych przyszedł Stali niełatwo. W poprzedniej rundzie mierzyła się ona z GKS-em Katowice i do awansu potrzebowała konkursu rzutów karnych. Teraz rywal będzie z zupełnie innego kalibru.

Lech Poznań gra w PKO BP Ekstraklasie i po 17. kolejkach zajmuje w tej lidze ósme miejsce w tabeli. W tym sezonie nie spisuje się rewelacyjnie, ale w ostatnich meczach potrafił pokazać się z dobrej strony. Poznaniacy nie przegrali czterech ostatnich spotkań: najpierw zremisowali 1:1 z Pogonią Szczecin i 0:0 z Koroną Kielce. Potem zanotowali dwa zwycięstw z trudnymi przeciwnika: aż 3:0 ograli mistrza Polski, Piasta Gliwice, a następnie pokonali 2:0 Wisłę Płock.

W meczu ze Salą będą faworytem, z czego zdaje sobie sprawę trener zespołu z Podkarpacia.

- Prochu przed tym meczem na pewno nie wymyślę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mierzymy się z zespołem grającym na co dzień o dwie klasy rozgrywkowe, ale będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony - powiedział nam przed tym meczem Szymon Szydełko.

Jego zespół także w ostatnim czasie prezentuje się całkiem dobrze. W dwóch ostatnich meczach stalowowlanie potrafili zanotować dwa zwycięstwo co pozwoliło im znacznie zbliżyć się do bezpiecznego miejsca w tabeli drugiej ligi. Stal najpierw pokonała w roli gospodarza Znicz Pruszków 2:1, a następnie 3:2 na wyjeździe Gryf Wejherowo.

Stalówka w tej chwili otwiera strefę spadkową i do pierwszej bezpiecznej lokaty traci niewiele, bo tylko dwa punkty. To pozwala spędzić przerwę zimową w bojowych nastrojach ze świadomością możliwości rychłego wyjścia na ligową powierzchnię wiosną przyszłego roku.

Daje to także małą dozę optymizmu przed meczem z Lechem.

- Na pewno lepiej jest podchodzić do takiego meczu mając za sobą zwycięstwo, a nam udało się ostatnio zbudować taką małą serię. W zespole panują teraz bardzo dobre nastroje - dodał trener Stali Stalowa Wola.

Jego drużyna z siedmiokrotnym mistrzem Polski w najsilniejszym zestawieniu, żaden z zawodników regularnie występujących w pierwszym zespole nie narzeka na urazy.

Sędzią głównym tego spotkania będzie pan Sebastian Jarzębak z Bytomia, który w tym sezonie poprowadził jak dotąd dziesięć meczów na poziomie pierwszej ligi. Pokazał w nich 45 żółtych i jedną czerwoną kartkę, a do tego podyktował jeden rzut karny. Na liniach pomagać mu będą Krzysztof Myrmus i Damian Rokosz, arbitrem VAR będzie Paweł Gil, a jego asystentem Marcin Borkowski. Rolę sędziego technicznego pełnić będzie Rafał Rokosz.

Transmisję ze spotkania z Lechem Poznań przeprowadzi stacja Polsat Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie