Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trawniki i chodniki w Tarnobrzegu zaśmiecone resztkami jedzenia, którymi mieszkańcy dokarmiają ptaki

KAT
Ptaki jedzą resztki jedzenia na dachu garażu przy ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu.
Ptaki jedzą resztki jedzenia na dachu garażu przy ulicy Moniuszki w Tarnobrzegu. Klaudia Tajs
W Tarnobrzegu wraca temat letniego dokarmiania ptaków przez mieszkańców chlebem i resztkami żywności. Przyblokowe trawniki pełne są suchych kromek lub innej przeterminowanej żywności, które najczęściej zjadają mewy śmieszki. Mieszkańcy budynków wielorodzinnych nagminne wyrzucają kromki z okien, którymi usłane są tereny pod balkonami, a nawet chodniki.

Tymczasem ornitolog Janusz Wepsięć przypomina, że w ten sposób bardziej szkodzimy ptakom, niż pomagamy. Dlaczego latem nie powinno się dokarmiać ptactwa. - Uczenie ptaków i dokarmianie resztkami z obiadu jest złe dla ptaków, bo ten pokarm ludzki, nie jest dla nich odpowiedni - tłumaczy Janusz Wepsięć. - Ptaki zjedzą ten chleb, ale to się odbije na ich zdrowiu. Ponadto w wysokich temperaturach jedzenie psuje się i może zaszkodzić ptakom, tak samo jak psy czy kotu.

Ornitolog ostrzega także i przypomina, że resztki jedzenia stają się pożywką dla szczurów, które mając stały dostęp do jedzenia w danym miejscu, mogą się tam zadomowić. Podobnie jest w przypadku myszy.

Latem ptactwu w mieście można pomóc poprzez ustawianie w zaciemnionych i ustronnych miejscach poidełek z wodą. Suchy chleb można składować w specjalnych pojemnikach, jakie znajdują się przy śmietnikowych wiatach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie