Trzymajmy kciuki za naszą Miss! W sobotę walczy o finał

Aldona Ochab

Aldona Ochab (w środku) czekała na ogłoszenie wyników ćwierćfinałów z innymi finalistkami wyborów Miss Polonia Podkarpacia, Klaudią Siwak (z lewej) i Almą Wysocką.
(fot. Wojciech Wojtkielewicz)

Aldona Ochab

Miss Polonia Podkarpacia 2011. Ma 18 lat, mieszka w Pustkowie, jest absolwentką I Liceum Ogólnokształcącego w Dębicy. Wzrost: 170 cm, waga: 52 kg, wymiary: 83-60-87. Kolor oczu: zielony. Kolor włosów: brązowy. Znak zodiaku: Panna. Zainteresowania: muzyka, nauki przyrodnicze. Studentka biologii na UMCS w Lublinie.

Pozdrawiam czytelników "Echa Dnia", trzymajcie za mnie kciuki - uśmiecha się Aldona Ochab, Miss Polonia Podkarpacia 2011, która awansowała do półfinału ogólnopolskich wyborów Miss Polonia w Białymstoku. Ponownie szczęście przyniosła jej… laleczka z Peru.

Aldona wraz z trzema innymi finalistkami wyborów Miss Polonia Podkarpacia 2011, organizowanych przez "Echo Dnia" i prezydenta Stalowej Woli, walczyła w Białymstoku w ćwierćfinale Miss Polonia, najbardziej prestiżowego konkursu piękności w naszym kraju, o awans do półfinału. Udało się awansować tylko jej, odpadły Bernadetta Zielińska, Klaudia Siwak i Alma Wysocka, a z eliminacji zrezygnowała wcześniej Agnieszka Kąkol.

WYCZYTANE NA KOŃCU

Do Białegostoku zjechała niemal setka pięknych dziewcząt z całej Polski, reprezentantki szesnastu województw. Konkurencja była ostra, a przed jury, w którym zasiadły między innymi Miss Polonia 2010, Rozalia Mancewicz i szefowa Biura Miss Polonia, Elżbieta Wierzbicka, kandydatki prezentowały się w sukniach wieczorowych i strojach kąpielowych. Nie zabrakło także pytań do "Missek", w tym po angielsku. Dziewczyny walczyły o 32 miejsca w półfinałowej gali, która czeka nas już jutro od godziny 18 w Hotelu Gołębiewski w Białymstoku.

- Było trochę nerwów, bardzo się cieszę, że jestem w półfinale - mówi Aldona Ochab, mieszkanka Pustkowa koło Dębicy, która dostała się na studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej, na biologię. - Znowu szczęście przyniosła mi laleczka z Peru, którą kiedyś dostałam od wujka i którą miałam ze sobą jako talizman także w finale Miss Polonia Podkarpacia w Stalowej Woli. Oczekiwanie na ogłoszenie wyników ćwierćfinałów w Białymstoku było stresujące, jak na egzaminie maturalnym (śmiech). Zwłaszcza, że jeżeli chodzi o nas, dziewczyny z Podkarpacia, to zostałyśmy wyczytane niemal na samym końcu, najpierw były kandydatki z innych województw.

DUŻA KONKURENCJA

Aldona pokazała się z bardzo dobrej strony przed jury, odpowiadając między innymi po angielsku, kim chce zostać w przyszłości. Nasza Miss od dawna zaznacza, że planuje zostać farmaceutą, przydało się szlifowanie języka angielskiego już także przed ćwierćfinałami, chociaż jak zaznacza Miss Polonia Podkarpacia 2011, tego języka uczy się od dziecka. Teraz przygotowuje się z pozostałymi kandydatkami do półfinałowej gali, na której organizatorzy planują między innymi pokaz mody z udziałem kandydatek oraz występy wokalne i taneczne. Do wielkiego finału, planowanego na grudzień i transmitowanego przez telewizję, awansuje 16 dziewcząt, po jednej z każdego województwa. Oprócz Aldony z Podkarpacia w półfinale walczyć będzie też finalistka wyborów Miss Polonia Ziemi Dębickiej 2011, Marcelina Firszt, obie dziewczyny mieszkają razem w jednym pokoju w hotelu w Białymstoku.

- Po ogłoszeniu wyników ćwierćfinałów czekała nas kolacja, a po niej od razu pierwsza próba przed galą półfinałową - zdradza Aldona. - Powinnam sobie poradzić, mam doświadczenie jeżeli chodzi o pracę nad układami choreograficznymi z wyborów Miss Polonia Podkarpacia, gdy pracowałyśmy w Stalowej Woli pod okiem choreograf Agnieszki Guzik. Do Białego Stoku przyjechałam z rodzicami z wakacji z Giżycka na Mazurach, rodzice byli ze mną przy ogłoszeniu wyników, a ja nie żałuję, że ucieknie mi teraz parę dni wakacji, bo są one dla mnie naprawdę wyjątkowe. Pewnie, że chciałabym awansować do finału Miss Polonia, ale zobaczymy jak to będzie. Konkurencja jest duża, dziewczyny są wysokie i ładne, każda ma ciekawy typ urody. A ja już chyba uodporniłam się na stresy po ostatnich przeżyciach, więc nie muszę się już właściwie w ogóle denerwować w półfinale (śmiech).