Tu się wszystko zaczęło

- Oto powracamy po krzyż, znak Bożej obecności pośród nas, znak cierpienia, miłości i zwycięstwa, znak połączenia bólu i chwały, miłości i pracy. Pod tym krzyżem odkrywamy, że codzienne troski i lęki są lżejsze, bo krzyż otwiera nas na świat i perspektywę Bożą - tak do kilkuset ludzi, zgromadzonych wczoraj przy krzyżu w środku Huty Stalowa Wola mówił ordynariusz sandomierski ks. bp Andrzej Dzięga. Uroczystość miała związek z 24 rocznicą powstania NSZZ "Solidarność".

Biskup pomocniczy ks. Edward Frankowski od początków "Solidarności" wspierał ten ruch, który po hucie rozlewał się od Narzędziowni. Teraz wyraził refleksję: - Tu jest kolebka "Solidarności", tu się wszystko zaczęło. Krzyż był znakiem wdzięczności. Zaczynaliśmy od krzyża, od Chrystusa, on był naszym drogowskazem.

Około 400 uczestników uroczystości przeszło od krzyża w hucie pod krzyż przy bramie huty, postawiony w 1980 roku. Przewodniczący regionalnej "Solidarności" Andrzej Kaczmarek powiedział, że walka się nie skończyła, że obecni rządzący Polską są nieczuli na krzywdę pracowników i zlikwidowali świadczenia oraz zasiłki przedemerytalne. Biskupi z uczestnikami uroczystości modlili się za zmarłych pracowników i za powodzenie dla tych, którzy dziś zmagają się z trudnościami.

Zarząd regionalnej "S" powołał komitet organizacyjny obchodów 25 rocznicy powstania związku, zaplanowanych na 21 sierpnia 2005 roku. Zleźli się w nim przedstawiciele okręgów ze Stalowej Woli, Tarnobrzega, Niska, Opatowa i Ćmielowa.