Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Pylącej Topoli w Stalowej Woli. Były pouczające spotkania z mieszkańcami

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Spotkanie z Piotrem Bednarkiem z Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników Wolne Rzeki
Spotkanie z Piotrem Bednarkiem z Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników Wolne Rzeki Nasze Miasto
Zakończyły się pierwsze spotkania o charakterze ekologicznym dla mieszkańców Stalowej Woli, w ramach Tygodnia Pylącej Topoli.

Pomysłodawcą było stowarzyszenie Nasze Miasto i członkowie Stalowa Wola Przyroda, a całość została dofinansowana ze środków gminy Stalowa Wola. W piątek miało miejsce spotkanie z Piotrem Bednarkiem z Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników Wolne Rzeki – hydrologiem, przyrodnikiem, doktorantem w Zakładzie Hydrologii Instytutu Geografii i Gospodarki Przestrzennej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tematem były sztuczne bariery, jakie stawia człowiek, a które uniemożliwiają migrację rybom.

- Kiedy myślimy o rybach, które chciałyby pokonać próg w górę rzeki, to te ryby muszą ten próg przeskoczyć. Nie ma szansy, żeby one się tam wspięły. Większość ryb, które żyje w naszych rzekach, nie jest w stanie przeskoczyć przeszkody, mimo że próg ma pół metra wysokości. Jeżeli sobie wyobrazimy rybę, która ma 10-15 centymetrów, a takich ryb w naszych rzekach jest większość, to ona dopłynie do takiego progu i nie jest w stanie go przeskoczyć - podkreślił Piotr Bednarek.

Piotr Bednarek omówił występowanie zapór w naszym regionie. - Parę lat temu na Sanie obok elektrowni w Stalowej Woli zostało zbudowane spiętrzenie, żeby elektrownia mogła pobierać wodę przy niskich stanach wody. Okazało się, że taka budowla, która planowana była jako przyjazna dla środowiska, stanowi barierę dla niektórych ryb i to nawet nie takich najmniejszych, które migrują w górę Sanu. Obecnie około 70 procent świnek jest w stanie tę barierę pokonać, więc nie jest jeszcze tak źle - mówił Piotr Bednarek.

Próg rzeczny znajduje się również na Tanwi w Ulanowie i według Piotra Bednarka uniemożliwia migrację ryb do ponad 500 kilometrów rzek. - Został wybudowany w latach 70- tych przez hutę, żeby przy tym progu można było się kąpać. Jest to przykład bariery, która nie pozwala dotrzeć dalej wszystkim rybom, poza najsilniejszymi. Przeskoczyć ją jest w stanie duża troć lub łosoś, ale te gatunki są bardzo rzadkie, ponieważ muszą najpierw pokonać zaporę we Włocławku - mówił Piotr Bednarek.

Przekonanie instytucji odpowiedzialnych za zarządzanie wodami do tego żeby renaturyzować rzeki, czy likwidować sztuczne bariery, jest praktycznie niemożliwe. Na Litwie tamtejsze instytucje znoszą bariery, a urzędnicy podejmują decyzję nie szkodząc naturze.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie