Marek Kosior, przewoźnik promowy, uratował z tonącego samochodu 54-latkę i 46 i 37 latków - mieszkańców Połańca.
(fot. Marcin Radzimowski)
Mrożące krew w żyłach zdarzenia rozegrały się 24 marca po godzinie 16. Prom na Wiśle przewożący ludzi i samochody miał odbić od "świętokrzyskiego" brzegu. Na pokład wjechał volkswagen polo. Za kierownicą siedziała 54-letnia kobieta i pasażerowie, mężczyźni w wieku 46 i 37 lat - mieszkańcy Połańca. Później samochód z pasażerami w środku przerwał łańcuch bezpieczeństwa i runął z pokładu do rzeki. Kosior widząc co się dzieje, odczepił łódkę przypiętą do promu i ruszył na ratunek. Prąd znosił tonący samochód. Około dwustu metrów od promu ludzie wydostali się z auta wprost na łódkę. Przed ekspresowym zatonięciem auta uchroniły zamknięte szyby. Po wyjściu pasażerów, którzy z lekkimi otarciami i wyziębieni trafili do szpitala, w ciągu kolejnych trzech minut samochód zatonął.
Statuetkę z postacią serialowego Ojca Matusza stojącego na paragrafie, trzymającego w dłoni kodeks, świętokrzyscy policjanci wręczają osobom, które szczególnie przyczyniły się do troski o bezpieczeństwo. Pierwsza statuetkę rok temu trafiła do żołnierza, który będąc prywatnie na sandomierskiej giełdzie zareagował na wołanie o pomoc mężczyzny, któremu rabuś wyciągnął z kieszeni 20 tysięcy złotych. Żołnierz wraz z policjantem po służbie ruszyli w pogoń i złapali 33-latka z Radomia podejrzewanego o kradzież pieniędzy.
- Wzorowe postawy chcemy szczególnie wynagradzać - podkreśla inspektor Zbigniew Kotarski, szef sandomierskich policjantów. - Statuetkę chcemy wręczać osobom, które swoją heroiczną postawą przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa.
Marek Kosior, jest mieszkańcem jednej z wiosek w gminie Osiek w powiecie staszowskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?