[galeria_glowna]
Ogromna w tym zasługa szefowej sztabu - Elżbiety Dul, która swój zapał zaszczepiła w wielu innych osobach. Tym razem na terenie gminy Gorzyce oraz w Grębowie pieniądze do puszek zbierało 45 wolontariuszy.
RYBKA LUBI PŁYWAĆ
Orkiestrowe granie w Gorzycach rozpoczęło się na Zalewie Przybyłów. Dosłownie na zalewie, bowiem spotkali się tam amatorzy wędkowania podlodowego.
- Dwadzieścia osób z całej okolicy uczestniczyło w zawodach. Aura sprzyjała, bo choć temperatura nie była dodatnia, nie wiał wiatr i można było spokojnie wędkować - mówi organizujący zawody Robert Sanecki, nauczyciel ZS w Gorzycach a zarazem prezes koła Polskiego Związku Wędkarskiego nr 15 w Gorzycach. - Oczywiście wszystkie ryby trafiły z powrotem do wody, a do puszek trafiły pieniądze. Ustaliliśmy, że wpisowe na zawody wynosi dziesięć złotych, ale niektórzy do puszki wrzucili pięćdziesiąt a nawet sto złotych.
Tymczasem z każdą godziną coraz więcej osób przybywało na plac przy Zespole Szkół im. por. Józefa Sarny, gdzie tradycyjnie już ustawiono orkiestrową scenę. Na niej można było posłuchać występów młodych, obiecujących artystów. Dla najmłodszych niebywałą atrakcją był występ iluzjonisty, Grzegorza Pietruszki z Rudnika nad Sanem, który bawił i czarował na scenie prezentując sobie tylko znane tricki.
WRZAWSKI KAPUŚNIAK
Jak co roku w Gorzycach w ramach finału WOŚP znakomici kucharze z regionu przygotowywali wieeeeelką potrawę. Na ogromnej patelni ustawionej nad stertą drewna tym razem przygotowano bardzo lokalne jedzenie - wrzawski kapuśniak z "Pięknym Jasiem". Składników dostarczyli jak zwykle lokalni przedsiębiorcy, tym razem Wacław Pyrkosz prezes Stowarzyszenia Producentów Fasoli Tycznej "Piękny Jaś" we Wrzawach oraz państwo Furtakowie z Gorzyc, właściciele sklepu "Groszek". Na patelni "wylądowało" 200 kg kiełbasy, 100 kg fasoli, 20 kg kapusty, kilka litrów przecieru pomidorowego oraz przyprawy.
- Naprawdę brakuje mi słów, żeby podziękować wszystkim, którzy nam pomagają. A właściwie pomagają dzieciakom i w tym roku także seniorom, bo to przecież wszystko robimy dla nich - mówi Elżbieta Dul, szefowa gorzyckiego sztabu WOŚP.
Smacznego wrzawskiego kapuśniaku z fasolą mógł skosztować każdy, za symboliczną złotówką wrzuconą do puszki wolontariuszy.
MOSIĘŻNE SZACHY
Nie zabrakło także atrakcyjnych przedmiotów przeznaczonych na licytację. W tym roku najwyższą cenę wywoławczą (tysiąc złotych) miał samochód z napędem elektrycznym przeznaczony dla osoby niepełnosprawnej, którego konstruktorem jest Józef Kopyto. Niestety za taką kwotę pojazd nie zdobył nabywcy i być może, jeśli ofiarodawca się zgodzi, trafi on na ogólnopolską aukcję WOŚP na serwisie allegro.pl. Bardzo oryginalnym gadżetem przeznaczonym do licytacji były szachy wykonane w Centrum Kształcenia Praktycznego w Gorzycach na obrabiarkach numerycznych CNC. Szachy wykonane zostały z mosiądzu i aluminium a ich cena wywoławcza to 350 złotych. Kupili ja strażacy ochotnicy z Gorzyc za 400 złotych. Było także ponad 50 innych przedmiotów, jak hełmofon z lat 80-tych, unikatowe ręcznie wykonane przez firmę złotniczą "Opal" ze Stalowej Woli serduszko WOŚP (wykonane ze srebra zbieranego od września ubiegłego roku), płyty CD różnych zespołów z autografami, kubki, koszulki, szaliki, rzeźby i obrazy. W sumie z aukcji uzbierano ponad dwa tysiące złotych.
Gwiazdą finału w Gorzycach był zespół Sztywny Pal Azji, który rozgrzał publiczność w ten mroźny wieczór. W czasie koncertu nie mogło zabraknąć i nie zabrakło ich największego przeboju, piosenki zatytułowanej "Łoże w kolorze czerwonym".
Po godzinie 20 rozpoczęto liczenie pieniędzy z puszek wolontariuszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?