Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kotowej Woli odbudowują osiemnastowieczny dworek

Zdzisław Surowaniec
Prace przy odbudowie dworku.
Prace przy odbudowie dworku. Zdzisław Surowaniec
Już wiadomo - osiemnastowieczny dworek Horodyńskich w Kotowej Woli, zwany "resztówką", nie zniknie. Prace przy jego odtworzeniu idą pełną parą i być może za dwa, trzy lata budynek będzie dostępny w pełnej krasie.

Upaństwowiony dworek

Jak przeczytać można w skąpych informacjach w Internecie, murowany dwór w Kotowej Woli wzniósł w 1774 roku podkomorzy Kajetan Kraiński. Budynek posiadał czternaście pomieszczeń różnej wielkości i w całości był podpiwniczony z uwagi na podmokły, zalewowy teren. Od roku 1872 majątek był w rękach Franciszka Popiela, który w roku 1905 sprzedał dobra Zbigniewowi Horodyńskiemu. W rękach Horodyńskich pozostał do 1944 roku, kiedy został upaństwowiony.

Odbudowa sklepienia kolebkowego.
Odbudowa sklepienia kolebkowego. Zdzisław Surowaniec

Odbudowa sklepienia kolebkowego.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

A już niewiele brakowało, aby dworek zbudowany w stylu klasycystycznym zamienił się w kompletną ruinę. Od lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy opuścili je ostatni lokatorzy, niszczał na potęgę, mury się kruszyły, zarastały chwastami. Prace nad uratowaniem zabytku rozpoczęły się jesienią tego roku.

NAJPILNIEJSZE PRACE

Odbudową zajęło się Stowarzyszenie Odnowy Wsi "Wolan", kierowane przez sołtysa Edwarda Paterka. Dzięki pomocy Urzędu Gminy, udało się pozyskać pieniądze na najpilniejsze prace. 200 tysięcy zł dał konserwator zabytków, 70 tysięcy złotych dorzucił Urząd Marszałkowski. Teraz podjęto starania o otrzymanie z ministerstwa kultury 410 tys. zł. Szacuje się, że na wszystkie prace nad odtworzeniem obiektu potrzeba będzie 2 mln zł.

Przetarg na roboty wygrał specjalistyczny zakład z Krakowa. Prace, na których ręką trzyma konserwator zabytków, obejmują roboty przygotowawcze i rozbiórkowe, renowację, przebudowę i odbudowę ścian, odtworzenie nadproży, wykonanie stropu nad piwnicami, wykonanie stropu nad parterem, izolację ścian fundamentowych.

POMAGAJĄ MIESZKAŃCY

Jak mówi sołtys, dużą pomoc okazali mieszkańcy wsi przy usuwaniu gruzu i skuwaniu tynków oraz wyrównaniu terenu. Wywieziono piętnaście ciężarówek gruzu, potrzeba jeszcze dziesięciu kursów wywrotką. Przy pracy zatrudnionych zostało pięciu bezrobotnych mieszkańców Kotowej Woli.

- Zrobiony został strop zbrojeniowy, zabezpieczono otwory okienne folią, w środku obiekt jest osuszany - mówi sołtys. Prace budowlane mogą być kontynuowane, bo sprzyja pogoda, która z zimą nie ma nic wspólnego. Teraz tylko trzeba zabiegać o kolejne pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie