Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W niedzielę rodzinna wyprawa do dawnego rezerwatu przyrody

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
W Sochach pięknych topoli jest więcej, a ich pnie oplatają pnącza, co tworzy niezwykły widok
W Sochach pięknych topoli jest więcej, a ich pnie oplatają pnącza, co tworzy niezwykły widok Nasze Miasto
- Spotkania przyrodnicze w Sochach dla mieszkańców Stalowej Woli odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 9. Spotykamy się przy ogródkach działkowych - informuje Łukasz Banasik ze Stowarzyszenia „Nasze Miasto”.

- Na spotkanie zabieramy terenowe obuwie oraz jeśli ktoś posiada - lornetkę. Zapraszamy całe rodziny. Takie lekcje edukacyjne to nowy pomysł na popularyzację wiedzy dotyczącej otaczającej nas przyrody i jej ochrony - dodał.

W Sochach rośnie topola biała wysokości dwunastopiętrowego wieżowca. Ma 39 metrów. To chyba najwyższe stalowowolskie drzewo. Ale w Sochach pięknych topoli jest więcej.

Organizowane przez Stowarzyszenie „Nasze Miasto” i Podkarpackie Towarzystwo Przyrodników „Wolne Rzeki” spotkanie będzie poświęcone przede wszystkim ptakom zamieszkującym teren obszaru przyrodniczego dawnego rezerwatu Sochy, ale nie tylko. - Porozmawiamy również o drzewach, roślinach i owadach, które stanowią bogactwo naturalne tego obszaru - informują organizatorzy.

- Dawniej doliny wielu rzek porośnięte były łęgami. To lasy, w których dominują gatunki drzew takie jak topole, wierzby, olsze, w zależności od rodzaju łęgu. Zwykle nad mniejszymi rzekami spotykamy łęgi olszowe, nad dużymi zaś topolowo-wierzbowe mówi Piotr Bednarek z Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników

Dziś łęgi, szczególnie stare stanowią rzadkość. Dawny rezerwat Sochy to kilkudziesięciohektarowy fragment takiego właśnie starego, nadsańskiego łęgu. Do 1944 roku las ten był własnością rodziny Lubomirskich, jednak jego 15-hektarowy fragment był już od 1938 roku został objęty ochroną. Po wojnie obszar przejęty został przez Lasy Państwowe, a w 1953 roku utworzono rezerwat przyrody o powierzchni 45,4 hektarów (81 hektarów z otuliną). Niestety, w 1970 roku zniesiono rezerwatową ochronę tego obszaru. Powodem było zamieranie starych topoli.

Wiele starych, wielkich topoli białych i czarnych wciąż w Sochach żyje - a rośnie i młode pokolenie. Choć ze względu na pogorszenie stosunków wodnych łęg grądowieje. Wyrasta tam coraz więcej dębów, klonów i grabów. Od dziesięcioleci jest on jednak dość naturalnym lasem. Do wojny częściowo był lasem pastwiskowym - pod drzewami pasły się krowy i świnie z miejscowości Sochy. Jednak nawet na najstarszych dostępnych mapach z XVIII wieku ten fragment łęgu opasany korytem, a później starorzeczem Sanu istnieje, w takim kształcie w jakim widoczny jest na najnowszych zdjęciach satelitarnych. A od roku 1970, mimo że nie jest rezerwatem, nie zaznał gospodarki leśnej. Chyba że w bardzo ograniczonym zakresie typu wycinka pojedynczych drzew.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy



Co Ty wiesz o zespole Playboys?

Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława


Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?


Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie