Po godzinie 9 rano dyżurny niżańskiej komendy policji otrzymał zgłoszenie o pijanej kobiecie, która w okolicach cmentarza w Nisku wjechała w słup.
- Policjanci na miejscu zastali małżeństwo i rozbitego chevroleta. 64-letnia kobieta była pijana, miała ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Jej mąż był trzeźwy. Oświadczył, że to on kierował samochodem i ponosi winę za zdarzenie. Funkcjonariusze wiedzieli, że kłamie - informuje nadkomisarz Anna Kowalik, oficer prasowy policji w Nisku. - Ze zgłoszenia jasno wynikało, że za kierownicą siedziała kobieta. Jechała w samochodzie sama. Dopiero po uderzeniu w słup podbiegł do niej mąż.
64-latka została przewieziona do szpitala. Skruszony mąż w tym czasie przyszedł na komendę i przyznał się, że to nie on, lecz żona kierowała pojazdem i wjechała w słup. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kobiety, która będzie przed sądem odpowiadać za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Czytaj także PIJANY KIEROWCA NIEMAL POTRĄCIŁ PIESZEGO NA PASACH
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?