Już ponad cztery lata temu Mariusz Kowalik, burmistrz Miasta i Gminy Nisko przedstawiał pierwsze plany rewitalizacji centrum miasta. Dwa lata temu plany wcielać w życie zaczął Julian Ozimek, obecny burmistrz Niska. Główna inwestycja dotyczyła ułożenia granitowych chodników. Teraz gmina rozpoczęła kolejny etap. Nie brakuje jednak oponentów tej inwestycji, którzy twierdzą, że można jeszcze z nią poczekać.
Pozyskiwać i wydawać
- W pierwszej kolejności trzeba pozyskać środki, a następnie je wydawać. W Nisku oczywiście jest odwrotnie - twierdzi radna Anna Stępień. - Przecież, jeśli nie uda się pozyskać pieniędzy, to wyremontujemy planty za swoje pieniądze. Przecież kostka, która tam była wyglądała w miarę dobrze i nie trzeba było jej zmieniać. Znajomi oraz sąsiedzi, z którymi dyskutowałam wypowiadają się negatywnie o tej inwestycji. Moim zdaniem to nie jest najlepszy moment dla budżetu, kiedy mamy ogromne problemy z wodociągami i kanalizacją. Władowanie w sumie już około miliona złotych w rewitalizację plant jest nietrafionym pomysłem.
- To jest twarz Niska i będę o to dbał - mówi stanowczo Julian Ozimek, burmistrz Miasta i Gminy Nisko. - Ta inwestycją wykonywana jest w ramach programy rewitalizacji i jest duża szansa na odzyskanie tych środków.
W ramach tego etapu zostanie wymieniona nawierzchnia w alejkach oraz zostanie poprowadzona sieć wodociągowa, która w przyszłości pozwoli na wykonanie tam fontanny. Koszt tego etapu to około 300 tysięcy złotych. W tej sumie znalazły się również pieniądze na wymianę ławeczek, wymianę lamp oraz koszy na śmiecie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?