- 260 razy interweniowali podkarpaccy strażacy usuwając skutki frontu burzowego, który przechodził w poniedziałek po południu i w nocy nad naszym regionem. Większość naszych interwencji dotyczyła usuwania połamanych drzew i konarów drzew leżących na jezdniach i chodnikach - mówi młodszy brygadier Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej Państwowej Straży Pożarnej.
Niestety, tuż po godzinie 16 doszło do tragedii w Nowym Narcie (powiat niżański), gdzie na przejeżdżającego osobowego chevroleta spadło złamane drzewo. Policja informuje, że to samochodem wracało z pracy czterech mężczyzn, pochodzących z jednej miejscowości w powiecie rzeszowskim. Pojazd został zmiażdżony.
- Na miejscu zginął 42-letni kierowca, dwoje pasażerów zostało zabranych do szpitali a czwartej nic się nie stało - mówi rzecznik strażaków.
Drzewa uszkodziły także domy mieszkalne miedzy innymi w powiecie strzyżowskim i w powiecie dębickim, gdzie drzewo runęło na dom niszcząc dach oraz ściany szczytowe. - Na szczęście w tych przypadkach nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny - dodaje młodszy brygadier Marcin Betleja.
Najwięcej interwencji strażacy odnotowali w powiatach: dębickim, leżajskim, rzeszowskim, kolbuszowskim, strzyżowskim i mieleckim. W usuwanie skutków nawałnic, jakie przeszły nad Podkarpaciem zaangażowanych było ponad 1500 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Najbardziej niebezpieczne samochody
Mógłbyś zostać kierowcą ciężarówki? | Kontrolki w samochodzie. Co znaczą? |
Jak jeździć, by nie uprzykrzać życia innym? | Gdzie jest najwięcej wypadków w Polsce? |
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?