Starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł spotykał się z zarządem powiatu tarnobrzeskiego, szefami instytucji, dla których starostwo jest organem założycielskim, a także z wójtami i burmistrzami gmin.
Jedną z ważniejszych informacji przekazanych przez Sylwię Rawską, specjalistę od zarządzania kryzysowego w powiecie było to, że województwo podkarpackie jest na razie tylko województwem tranzytowym, w którym nie przewiduje się zatrzymywania uchodźców z Ukrainy.
Uchodźcy mają przygotowane miejsca do zamieszkania w siedmiu ościennych województwach. Tam znajdą dach nad głową w bardzo dobrych warunkach, głównie w hotelach, nie ma więc potrzeby organizowania spontanicznych akcji przywożenia ich do nas i umieszczania ich w świetlicach, czy szkołach
- zaznaczyła Sylwia Rawska.
Wyjątek stanowią oczywiście ci, którzy chcą przyjąć do swojego domu kogoś z rodziny, lub jak w przypadku gminy Gorzyce, która chce pomóc rodzinom ukraińskich uczniów uczęszczających do tamtejszego Zespołu Szkół imienia Porucznika Józefa Sarny. Dlatego gmina Gorzyce wspólnie z tamtejszą parafią przygotowała już 33 miejsca.
- Jeśli pomoc będzie potrzeba przez pół roku, rok, czy dwa, będziemy ją świadczyć - zadeklarował wójt gminy Leszek Surdy. Tak naprawdę jesteśmy gotowi nieść tę pomoc tyle czasu, ile będzie wymagała tego sytuacja.
O pomocy udzielanej uczniom mówili także dyrektor Zespołu Szkół w Gorzycach Krzysztof Komórkiewicz i kierownik internatu Mirosław Kopyto, którzy organizują nawet akcje dowozu powracających z ferii zimowych swoich uczniów z granicy polsko - ukraińskiej.
Gotowe na pomoc są też wszystkie pozostałe gminy powiatu tarnobrzeskiego, które w razie potrzeby, dysponują już miejscami dla uchodźców, o czym zapewnili wszyscy gminni włodarze przyznając, że w niektórych miejscach pojawili się już uchodźcy z Ukrainy.
Ważnym elementem pomocy, o czym przypomnieli starosta Jerzy Sudoł oraz Sylwia Rawska, jest jej finansowanie. Osoby, które spontanicznie zabiorą pod swój dach uchodźców z Ukrainy, biorą za nich odpowiedzialność finansową i prawną. Tylko zorganizowana pomoc jest finansowana albo przez samorządy, albo przez Caritas.
Podczas wczorajszych spotkań starosta Jerzy Sudoł wraz z Sylwią Rawską podkreślili też, że również pomoc humanitarna powinna być skoordynowana i zaplanowana. By upewnić się, czego aktualnie potrzebują uchodźcy najlepiej skorzystać z internetowej strony rządowej: pomagamukrainie.gov.pl lub skontaktować się z którąś z miejscowych organizacji pozarządowych. Wszelka spontaniczna pomoc i zorganizowana zbiorka może okazać się bowiem nietrafiona, a zebrane dary po prostu niepotrzebne.
Po raz kolejny starosta zapewnił, że wojenni uchodźcy mają zagwarantowaną bezpłatną pomoc medyczną. Pomocy udzielać będą także pracownicy Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Nowej Dębie.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?