Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sandomierskich sadach dramatycznie brakuje rąk do pracy. Ile płacą sadownicy?

Klaudia Tajs
Klaudia Tajs
Jabłkowe żniwa w sandomierskich sadach trwają na dobre. Więcej na kolejnych zdjęciach.
Jabłkowe żniwa w sandomierskich sadach trwają na dobre. Więcej na kolejnych zdjęciach. K. Tajs
- Z roku na rok z ludźmi do zbiorów jabłek w naszych sadach jest coraz gorzej - mówi Daniel Grębowiec, sadownik z Bogorii Skotnickiej w gminie Samborzec. Sadownicy nie kryją, że coraz częściej pomiędzy właścicielami sadów dochodzi do kuriozalnych sytuacji, kiedy ci podbierają sobie pracowników.

Jabłkowe żniwa w powiecie sandomierskim i... kłopoty z pracownikami. Sadownicy sobie podbierają

Jabłkowe żniwa w sandomierskich sadach trwają na dobre. Owoce przeznaczone do przerobu przemysłowego zbierane są mechaniczne. Natomiast rwanie ręcznie owoców jest konieczne w przypadku jabłka konsumpcyjnego.

W tym sezonie właściciele sadów w powiecie sandomierskim osobom pracującym przy zbiorze jabłek płacą 18 do 20 złotych za godzinę. Praca w sadzie trwa od ośmiu do dziesięciu godzin. Niestety sadownicy narzekają na brak rąk do pracy. Zachętą nie są już ani wyższe stawki, ani poprawa warunków pracy, w tym dowóz i często ciepły posiłek.

W powiecie sandomierskim przy zbiorze jabłek pracują głównie osoby z okolicy Sandomierza i Tarnobrzega. Szeregi osób pracujących przy zbiorach od kilku lat zasilają także obywatele Ukrainy, których, jak twierdzą sadownicy, w ostatnim czasie przy zbiorach już nie widać.

- Wbrew temu co widzimy w telewizji, że tyle tych osób przyjechało do Polski, rąk do pracy nie ma - przekonuje Daniel Grębowiec. - Dochodzi do wyrywania ludzi przez sadowników, którzy podnoszą stawki - dodaje.

Piotr Zioło właściciel sześciohektarowego sadu jabłkowego w gminie Samborzec dodaje, że jedną kwestią jest znalezienie ludzi do rwania jabłek, inną stawka godzinowa. - Ludzie nie chcą pracować przy zbiorze, czy to nasi mieszkańcy, czy też osoby, które przyjeżdżają z Ukrainy - dodał. - Z roku na rok jest coraz trudniej znaleźć ludzi do rwania.

Zbiór jabłek, przy sprzyjających warunkach pogodowych w sandomierskich sadach potrwa do końca października.

Więcej o jabłkowych żniwach

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W sandomierskich sadach dramatycznie brakuje rąk do pracy. Ile płacą sadownicy? - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie