Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Stalowej Woli ostro powalczą z gapowiczami w MKS

Zdzisław Surowaniec
Kontrola biletów MKS będzie od wtorku bardzo intensywna.
Kontrola biletów MKS będzie od wtorku bardzo intensywna. Zdzisław Surowaniec
Od najbliższego wtorku zmienią się kontrolerzy biletów w Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli. Pracujących do tej pory czterech rewizorów zastąpi kielecka firma. Ich rewizorzy będą znacznie skuteczniejsi od dotychczasowych "kanarów" i gapowiczom ma się odechcieć jazda bez biletu.

Dobiegają końca wymówienia pracy wręczone kontrolerom zatrudnionym do tej pory na umowę zlecenie. Dyrektor Zakładu MKS Antoni Sokołowski bez sentymentu żegna się z nimi. Jego zdaniem pracowali nieefektywnie i byli nieuprzejmi. Jeden z nich w ciągu siedmiu lat przechorował 576 dni! Wyszło, że chorował 82 dni rocznie. Zwolnienia miały związek między innymi z czterema wypadkami samochodowymi i rehabilitację.

OSKARŻYŁ DYREKTORA

Ten właśnie pracownik, kiedy dowiedział się, że nie będzie miał przedłużonej umowy o pracę, poskarżył się radnym na sesji i oskarżył dyrektora o działanie na szkodę zakładu. Dyrektor nazwał to szkalowaniem i analizuje, czy oddać sprawę do sądu.

- Obecny sposób prowadzenia kontroli nie służył zakładowi ani pasażerom. Podjęcie współpracy z firmą zewnętrzną obniży koszty kontroli i windykacji mandatów, które ponosi obecnie zakład. Koszty te są wyższe niż przychody z mandatów - stwierdził dyrektor Sokołowski. Teraz dochodzeniem mandatów od opornych zajmie się zewnętrzna firma rewizorska.

- Mili rewizorzy nie oznaczają jednak samowoli gapowiczów, wręcz przeciwnie. ZMKS ustawił wysoko poprzeczkę firmie rewizorskiej przez wyznaczenie minimalnej ilości kontroli w miesiącu oraz harmonogram kontroli. Oznacz to, że rewizorów będzie można spodziewać się w godzinach szczytu jak i we wczesnych godzinach porannych oraz podczas ostatnich kursów nocnych po godzinie 23.

NAKAZ ZAPŁATY

Przyłapani na jeździe bez biletu i migający się od zapłacenia kary dostaną sądowy nakaz zapłaty, który stanowi podstawę dla działań komornika. Na podstawie takiego nakazu firma rewizorska oraz ZMKS będą mogli dochodzić należności nawet przez dziesięć lat! Biorąc pod uwagę fakt, że mandat wynosi 300 zł to po kilku latach wraz z odsetkami i kosztami postępowania należność może wynieść 1000 zł.

- Co ciekawe nie mogą spokojnie spać gapowicze, którzy podali nieprawdziwy adres zamieszkania rewizorowi, gdyż wysłaną pod fałszywy adres korespondencję, nawet jeżeli zostanie zwrócona nadawcy, uznaje się za dostarczoną - przypomina dyrektor Sokołowski. Dobrać się do skóry dłużnikowi ułatwi PESEL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie