W Szpitalu w Stalowej Woli wady serca leczą najnowocześniejszą metodą na świecie

- Oddział przez wiele miesięcy przygotowywał się do programu wszczepiania kardiowerterów/ defibrylatorów, zwanych potocznie ICD, od angielskiej nazwy urządzenia - powiedział prowadzący oddział dr Marek Ujda.

ICD to skomplikowane urządzenie elektroniczne, wszczepiane pod skórę pacjenta, połączone z wnętrzem serca elektrodami wprowadzonymi przezżylnie. W sposób ciągły monitoruje rytm serca. W razie wykrycia groźnych dla życia arytmii (jak częstoskurcz komorowy lub migotanie komór), ICD odpowiednio dobranymi impulsami elektrycznym przywraca właściwy rytm serca. - Jest to więc urządzenie ewidentnie ratujące życie w sytuacji jego bezpośredniego zagrożenia - stwierdza dr Ujda.

Ta bardzo nowoczesna technika zapobiegania nagłym zgonom sercowym rozpowszechnia się żywiołowo w najbardziej rozwiniętych krajach świata, jak również w Polsce. Na Podkarpaciu ilość tego rodzaju zabiegów była stosunkowo skromna.

- Cieszymy się, że rozpoczęcie wszczepiania ICD w Stalowej Woli pozwoli tę statystykę znacznie poprawić, a przede wszystkim ocali wiele istnień ludzkich. Nawet w jakże trudnych czasach poważnych cięć budżetowych nie można oszczędzać na zabiegach ratujących życie. Tymczasem cena urządzenia i elektrod, nie licząc kosztów operacji i hospitalizacji, to prawie dwadzieścia tysięcy złotych. Urządzenie trzeba też wymieniać na nowe po wyczerpaniu baterii, co następuje zazwyczaj po kilku latach - powiedział dr Ujda.

Inauguracja wspomnianych zabiegów zbiega się z trzecią rocznicą otwarcia Oddziału Kardiologii Inwazyjnej i Angiologii w stalowowolskim szpitalu. Oddział prężnie się rozwija, wykonując coraz więcej trudnych zabiegów i rozszerzając ich zakres.

- Bez cienia przesady można stwierdzić, że stalowowolski ośrodek prezentuje europejski poziom, a dostępność metod kardiologii inwazyjnej i elektroterapii, zwłaszcza w stanach naglących, jest w Stalowej Woli lepsza niż w większości rozwiniętych krajów Unii Europejskiej - zapewnia dr Ujda.