Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tarnobrzegu nie ma linii pozamiejskich, a w Stalowej Woli są, i to bez dotacji

Grzegorz LIPIEC, [email protected]
Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu musi od 31 maja zawiesić kursy linii numer „11”, na trasie Tarnobrzeg – Sandomierz – Tarnobrzeg. W zamian ruszy linia na tak zwanych komercyjnych zasadach.
Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu musi od 31 maja zawiesić kursy linii numer „11”, na trasie Tarnobrzeg – Sandomierz – Tarnobrzeg. W zamian ruszy linia na tak zwanych komercyjnych zasadach. Grzegorz Lipiec
Od 1 czerwca Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu zmienia rozkład jazdy. Nie będzie już autobusów do Sandomierza oraz miejscowości Cygany i Chmielów. Wszystko dlatego, że samorządy nie dogadały się w kwestii dopłat do komunikacji miejskiej.

Przedsiębiorstwo Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu za 1 milion 761 tysięcy złotych będzie do 31 maja 2013 roku odpowiadać za transport publiczny w naszym mieście. O rozstrzygnięciu przetargu pisaliśmy przed tygodniem, teraz wracamy do tej sprawy.

NIE MA MOŻLIWOŚCI PRAWNYCH

Warunki nowego przetargu określają, że od 1 czerwca nie będą już kursowały autobusy komunikacji samochodowej, dojeżdżające poza granice administracyjne miasta. Są to linie numer "1" do miejscowości Cygany, "7" do Chmielowa oraz "11" do Sandomierza.

- Spółka przewiduje zachowanie połączenia komunikacyjnego pomiędzy Tarnobrzegiem a Sandomierzem, ale na zasadach komercyjnych. Oznacza to, że bilety będą droższe, nie będzie ulg, ani darmowych przejazdów dla seniorów - wyjawia Janusz Paruzel, prezes Przedsiębiorstwa Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Tarnobrzegu.

Prezydent Tarnobrzega, Norbert Mastalerz na swoim blogu kwestię linii pozamiejskich kwituje w dosadny sposób.

- Nasze miasto przestaje dotować linie pozamiejskie, bo jest to niezgodne z prawem - pisze Norbert Mastalerz. - Dotychczas polityka Przedsiębiorstwa Miejskiej Komunikacji Samochodowej ograniczała się do "dojenia" budżetu miasta. Metoda ta skończyła się, czas na bardziej wyszukane formy pozyskiwania pieniędzy. Może warto postarać się o dotację do biletów ulgowych od marszałków, może warto postawić na dodatkowe źródła, jak reklama.

SĄSIEDZI NIE REZYGNUJĄ

Sprawdziliśmy, jak wygląda ta kwestia w sąsiedniej Stalowej Woli. Tam autobusy komunikacji miejskiej wyjeżdżają poza granice administracyjne.

- Nasze autobusy jeżdżą do Niska, Pysznicy, Rudnika nad Sanem, Zaleszan, Radomyśla. Potwierdzam, że żadna z wyżej wymienionych gmin nie płaci pieniędzy na utrzymanie tych linii - wyjaśnia Antoni Sokołowski, dyrektor Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli. - Do Stalowe Woli dojeżdża spora grupa uczniów, studentów, a także osób dorosłych. Wszyscy przyczyniają się do rozwoju miasta, nie możemy utrudniać przyjazdu do szkół i uczelni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie