Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tej gminie straszy

/lev/
Jan Ordon ma na podwórku trzy wielkie wory - 1,5 tony z połamanym eternitem.
Jan Ordon ma na podwórku trzy wielkie wory - 1,5 tony z połamanym eternitem. J. Lewicka
Pani Maria i Jan Ordon zaznaczają, że to dzięki głosom mieszkańców z ich wsi burmistrz zajmuje swoje stanowisko.
Pani Maria i Jan Ordon zaznaczają, że to dzięki głosom mieszkańców z ich wsi burmistrz zajmuje swoje stanowisko. J. Lewicka

Pani Maria i Jan Ordon zaznaczają, że to dzięki głosom mieszkańców z ich wsi burmistrz zajmuje swoje stanowisko.
(fot. J. Lewicka)

W Jadachach mieszkańcy trzymają połamany i pokruszony eternit na podwórkach i za stodołami. Podobnie w Cyganach - obok domów mieszkalnych stoją wory z bardzo szkodliwym materiałem. Gdy spojrzeć wyżej, widać stodoły i inne budynki gospodarcze, nakryte starymi płytami cementowo-azbestowymi. Eternit straszy w nowodębskiej gminie, która ma status ekologicznej, już drugi rok, bo gmina nie odbiera materiału do utylizacji.

- Skąd my mamy mieć pieniądze na usunięcie eternitu? - pyta Czesław Zawada.
- Skąd my mamy mieć pieniądze na usunięcie eternitu? - pyta Czesław Zawada. J. Lewicka

- Skąd my mamy mieć pieniądze na usunięcie eternitu? - pyta Czesław Zawada.
(fot. J. Lewicka)

Burmistrz Nowej Dęby mówi, że na usunięcie eternitu z terenu całej gminy potrzeba ponad 400 tysięcy złotych. Na razie nie ma na to pieniędzy.

Dzieci na eternicie

Mieszkańcy denerwują się nie tyle miejscem, jakie zajmuje eternit na ich podwórkach, ale jego wpływem na zdrowie domowników.

- Mój wnuk tak sobie upodobał leżącą obok domu stertę, że wchodzi na nią dla zabawy. Jest za mały, żeby zrozumieć, że to mu szkodzi - mówi Maria Dryka. Mieszkająca nieopodal pani Ordon też ma problem z małymi wnukami: - Bawią się przy worach, z których wystają połamane części, a kto takie maluchy upilnuje? - pyta.

W Cyganach eternit jest składowany w specjalnych worach, które mieszkańcy dostali z biur ochrony środowiska. Pakunki z ryzykowną zdrowotnie zawartością stoją przy płotach, na obrzeżach podwórek, w ogródkach, a nawet obok studni.

- Ja mam trzy wielkie wory. W gminie mówią, że nie mają pieniędzy na ich wywóz, a skąd my je mamy mieć? - mówi Jan Ordon. Czesław Zawada dodaje: - Jestem rozżalony, bo obiecanki wywozu są, ale cacanki z nich wychodzą. Michał Ordon też składuje materiał pod płotem. - A co mam robić? Tak jak inni, pozostałem sam z problemem. Władze umywają ręce.

Kogo na to stać?!

Mieszkańcy zrobili wstępne rozeznanie w firmach zajmujących się utylizacją. Wywóz 1 tony kosztuje średnio 700-800 złotych, a trzy worki to już 1,5 tony. Doliczając do tego koszty założenia nowego pokrycia dachowego, suma zaczyna straszyć.

- Kogo na to stać? Jeden z mieszkańców ma ponad cztery tony - mówi sołtys Jadachów, Andrzej Jadach. - Martwi mnie, że niedługo ludzie zaczną wywozić eternit na jakieś dzikie wysypiska śmieci, nieużytki rolne lub drogi, bo tracą cierpliwość.

Sołtys Cyganów Ryszard Samojeden, dodaje: - Już drugi rok nie ma na to pieniędzy. To świetne pole do popisu dla burmistrza, żeby postarał się na przykład o jakieś dotacje unijne.

Rakotwórczy pył

Włókna azbestowe są rakotwórcze. Potencjalnie najbardziej szkodliwy jest stary eternit, produkowany do końca lat 80 - tych. Potencjalnie, bo szkodzi, dopóki nie zostanie uszkodzony, nie zacznie się starzeć lub będzie niewłaściwie demontowany. Wtedy w powietrzu unosi się rakotwórczy pył azbestowy.

Demontaż dachów cementowo-azbestowych jest ściśle regulowany rozporządzeniem Ministra Gospodarki z 1998 roku, a procedura jest na tyle skomplikowana, że mogą się jej podjąć tylko wyspecjalizowane firmy. Firmy takie zabezpieczają teren, zawieszają tabliczki ostrzegawcze, robotnicy są ubrani w specjalną odzież ochronną i maski. Demontowane płyty eternitowe są umieszczane w szczelnie zamykanych workach i transportowane na specjalne składowiska śmieci. Tymczasem mieszkańcy podnowodębskich wiosek sami ściągają materiał z dachów. - Jak? No, po prostu, zdejmowaliśmy, trochę się porozwalało, a potem wszystko pozbieraliśmy do worów. I stoi. Nikogo nie stać na firmy - mówi pan Ordon.

- Jak stracimy cierpliwość, załadujemy to na przyczepy i zwalimy przed urzędem w Nowej Dębie - mówi kilku butnych mieszkańców Jadachów i dodaje: - To oburzające! Nikt o nas nie dba! Władze chcą nas wybić!

Mieszkający w Cyganach pan Michał dodaje, że gdyby nie spis dachów eternitowych, jaki gmina zrobiła we wsi, już dawno by go nie było. - Gdyby eternit nie był zarejestrowany, nikt by nie wiedział i by się nie dowiedział, co się z nim stało. - A tak ufaliśmy burmistrzowi, wybraliśmy go - mówi pani Maria.

Bez obowiązku, bez pieniędzy

Zbigniew Golec, kierownik tarnobrzeskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska mówi, że nie ma przepisów, które obligowałyby samorządy do odprowadzania od mieszkańców szkodliwego materiału. - Takie prawo. Ludzie nie powinni samodzielnie demontować dachów ani wywozić eternitu gdzie popadnie - mówi i dodaje, że na terenie kraju jest tylko kilka wysypisk, przeznaczonych do utylizacji tego materiału.

- Przez dwa lata gmina odbierała eternit, a pieniądze szły z Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska. Teraz nie ma na to pieniędzy ani w funduszu, ani w budżecie - mówi burmistrz Nowej Dęby, Józef Czekalski. Zdaje sobie sprawę, że mieszkańców nie stać na oddawanie eternitu do utylizacji we własnym zakresie. - Nie możemy odebrać u jednych, a zostawić u innych, bo eternitu jest dużo także w innych miejscowościach. Szacunkowo na usunięcie go z terenu całej gminy potrzebujemy ponad 400 tysięcy złotych. Spróbujemy znaleźć pieniądze na to w przyszłorocznym budżecie - zapowiada. Prosi mieszkańców o cierpliwość.

Nazwa etymologiczna eternitu, z łaciny aeternus, znaczy 'wieczny'. - Oby tylko zawarty w eternicie azbest nie doprowadził nas do wieczności szybciej, niż zostało tam zaplanowane - dodaje pani Janina, wskazując palcem na niebo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie