Otóż pytając tych „wyzyskiwanych” o ich zdanie na temat zakazu handlu w niedziele, ku mojemu zaskoczeniu usłyszałem pytanie: Czemu nas nikt o zdanie nie zapyta? Bardzo zasadne pytanie. Bo oto okazuje się, że „Solidarność” i niektórzy politycy walczą rzekomo o prawa tych, którzy sami nie mają siły przebicia. A tu słyszę od pracowników marketów, że oni nie mają nic przeciwko pracy w niedzielę. Dla nich to taki sam dzień pracy, jak poniedziałek czy piątek. Słyszę, że wolą nawet w niedzielę pracować, bo potem mają dzień wolny na tygodniu. I możliwość załatwienia spraw urzędowych, których w niedzielę nie załatwią. Okazuje się jednak, że niektórzy wiedzą lepiej, od zainteresowanych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?