Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wciąż nie wiadomo, dlaczego w Nowej Dębie dziecko zmarło w czasie kąpieli

/ram/
Najprawdopodobniej dzisiaj rano przeprowadzona zostanie sekcja zwłok 11-letniego chłopca z Nowej Dęby, który zmarł podczas kąpieli w wannie. Nie wiadomo na razie, co było przyczyną zgonu.

Przypomnijmy, że do tej tragedii doszło w niedzielę. O szczegółach prokuratura na razie nie informuje, z uwagi na toczące się postępowanie wyjaśniające. Jak wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń, 11-latek poszedł do łazienki się wykąpać.

Po pewnym czasie jedno z jego rodziców sprawdziło, czy wszystko w porządku - z łazienki bowiem nie było słychać żadnych odgłosów. W wannie z wodą leżał nieruchomo chłopiec, nie dając żadnych oznak życia. Wezwany na miejsce lekarz pogotowia ratunkowego pomimo podjętych prób reanimacji stwierdził zgon.

- Odpowiedź na pytanie o przyczynę śmierci powinniśmy poznać po przeprowadzeniu badania sekcyjnego - informuje prokurator Marta Mruk-Walczyk, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tarnobrzegu.

Jak ustaliliśmy, strażacy wezwani do mieszkania w łazience nie stwierdzili podwyższonego stężenia tlenku węgla. Nie można jednak wykluczyć, że przed ich przyjazdem mieszkanie zostało przewietrzone.

Jako przyczynę śmierci dziecka brane są przede wszystkim dwie możliwości. Pierwsza to śmiertelne zatrucie czadem (tlenkiem węgla), druga zakłada natomiast, że 11-latek kąpiąc się zasłabł, w efekcie osunął się do wody i utonął.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie