Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weekendowych spotkania podkarpackiej czwartej ligi zapowiadają się obiecująco

Grzegorz Lipiec
Grzegorz Lipiec
Piłkarze Sokoła Nisko (niebieskie stroje) mają przed sobą niedzielny wyjazd do Wiśniowej na mecz z miejscowym Wisłokiem. Podopieczni Artura Lebiody liczą na wygraną w tym spotkaniu.
Piłkarze Sokoła Nisko (niebieskie stroje) mają przed sobą niedzielny wyjazd do Wiśniowej na mecz z miejscowym Wisłokiem. Podopieczni Artura Lebiody liczą na wygraną w tym spotkaniu. Marcin Radzimowski
Sokół Sokolniki chce drugiej wygranej, dużo lepsze nastroje w Nisku, do Nowej Dęby przyjeżdża lider z Nowotańca, a Bukowa Jastkowice liczy na komplet punktów.

Nasi czwartoligowcy nie zwalniają tempa i w weekend zagrają mecze 20. kolejki. Ciekawie powinno być w Sokolnikach, gdzie miejscowy Sokół liczy na kolejną wygraną.

Sokół Sokolniki zajmujący ostatnie miejsce w tabeli niespodziewanie pokonał na wyjeździe piłkarzy LKS Pisarowce 4:2. Piłkarze Sokoła Sokolniki od pierwszych minut mądrze poruszali się po boisku, stwarzając sobie sytuacje podbramkowe i to oni jako pierwsi trafili do siatki. Duet trenerski Arkadiusz Nowak, Marcin Rękas zaliczył wyśmienity debiut i oby tak dalej. Tym razem rywalem Sokoła będzie Jedność Niechobrz, a spotkanie to odbędzie się w niedzielę, o godzinie 16.

Piłkarze Sokoła Nisko wykorzystali ostatnio atut własnego boiska i po dobrym meczu wreszcie zdobyli trzy punkty. Po trzech kolejnych ligowych remisach pokonali Kolbuszowiankę 2:0. W weekend Sokół jedzie do Wiśnowej na spotkanie z miejscowym Wisłokiem. Mecz odbędzie się w niedzielę, o godzinie 14. - Wygrana z Kolbuszowianką cieszyła, bo mamy swoje problemy kadrowe. Wystarczy powiedzieć, że czterech kluczowych zawodników grało na własne życzenie. Są albo z lekkimi urazami, albo dopiero co wyleczyli kontuzje lub choroby - mówi Artur Lebioda, trener Sokoła Nisko.

Nadal trwa wspaniała passa Stali Nowa Dęba. Drużyna Janusza Hynowskiego nie przegrała ligowego meczu od 27 września. Utrzymanie jest realne, a w sobotę o godzinie 16 nowodębianie zagrają na własnym stadionie z liderem czwartej ligi, Cosmosem Nowotaniec.

- Na pewno wiemy, czego można się spodziewać po rywalu. To silna drużyna, która w końcu prowadzi w rozgrywkach i nie jest pierwsza z przypadku. Musimy zagrać świetny mecz - komentuje Janusz Hynowski, trener Stali Nowa Dęba.

O ile w Nowej Dębie, czy też Nisku nastroje są dobre, tak w Jastkowicach chyba zapomniano jak to jest wygrywać. W ostatniej kolejce Bukowcy walczyli, jak lwy, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Cosmosu Nowotaniec. Tym razem Bukowa gra na własnym stadionie, gdzie zawsze może liczyć na doping ze strony swoich kibiców. Do Jastkowic przyjeżdża w niedzielę LKS Skołoszów (godzina 17), który wyprzedza w tabeli ekipę Dariusza Bartnika. LKS ma dwa punkty więcej, zatem jest to spotkanie z serii: „o sześć oczek”. Wygrana pozwoliłaby złapać drugi oddech Bukowej i dalej walczyć o utrzymanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie