Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Weterynarze i wolonatriusze apleuja o opiekę nad bezpańskimi zwierzętami

KaT
W ostatnich dniach wolontariusze z tarnobrzeskiego stowarzyszenia Ogród Św. Franciszka ustawili na osiedlach drewniane budki dla kotów. Na zdjęciu jedna z budek przy ulicy Skalna Góra na osiedlu Przywiśle.
W ostatnich dniach wolontariusze z tarnobrzeskiego stowarzyszenia Ogród Św. Franciszka ustawili na osiedlach drewniane budki dla kotów. Na zdjęciu jedna z budek przy ulicy Skalna Góra na osiedlu Przywiśle. KaT
Z apelem o dokarmianie bezpańskich zwierząt, otwieranie okienek w blokowych piwnicach oraz zwolnienie psów z łańcuchów zwróciła się do mieszkańców naszego regionu Małgorzata Myszka, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Ogród Św. Franciszka w Tarnobrzegu.

Im niższa temperatura, tym więcej pracy mają wolontariusze z tarnobrzeskiego stowarzyszenia. Ostatnie dni to wyjazdy na działki, gdzie dokarmiane są dziko żyjące koty oraz montaż kolejnych budek dla kotów w pobliżu bloków. To także coraz częstszy kontakt z tymi, którzy przekazują stowarzyszeniu koce i poduszki dla zwierząt oraz karmę. - Mróz solidaryzuje ludzi, ostatnio zostałam rozpoznana przez jedną z pań w sklepie - przyznaje się Małgorzata Myszka. - Kobieta zaoferowała, że kupi karmę dla kotów, bo słyszała, że stowarzyszenie ma potrzeby.

BUDKI NA KOTA
Małgorzata Myszka obala teorię wygłaszaną szczególnie przez mieszkańców budynków wielorodzinnych, którzy nawet przy tak niskich temperaturach jak ostatnio, zamykają piwniczne okienka, w obawie o przyjście kota, który jego zdaniem jest nosicielem wielu chorób. - Koty wolno bytujące w miastach są naturalnym sprzymierzeńcem człowieka w walce z gryzoniami - przekonuje Małgorzata Myszka. - Przecież to kot przegania gryzonie z piwnic i zakamarków. Informacje o tym, że roznoszą choroby, to wierutna bzdura. Należy zapewnić im wejście do piwnicznych korytarzy w trudnym okresie zimowym.
Koty jak tłumaczy pani Małgorzata, przy tak niskich temperaturach wymagają szczególnej troski. - Z jednej strony mamy duże mrozy, z drugiej warstwę śniegu - mówi. - Dlatego niemal we wszystkich częściach miasta ustawiliśmy drewniane budki, w których koty mogą się schronić.
Wolontariusze ze stowarzyszenia dowożą kotom żywność. Solidaryzują się z nimi mieszkańcy, którzy dokładają świeżej karmy. - Tak świeżej, bo przy takim mrozie niemal wszystko natychmiast zamarza - tłumaczy.

BEZ ŁAŃCUCHA W CIEPŁEJ BUDZIE
Z apelem do rolników oraz właścicieli domów jednorodzinnych zwracają się lekarze weterynarii. Niskie temperatury to także ciężki czas dla psów, których domem jest buda oraz dla zwierząt gospodarskich. Weterynarze przypominają o zapewnieniu psu ocieplonej budy. - Jej wnętrze można wyłożyć słomą lub kocem a wejście zakryć od góry uchylną klapką - proponuje weterynarz Michał Maziak. - Należy zwolnić psy z łańcucha. Brak ruchu u psa to podstawowy czynnik wychłodzenia jego organizmu. Dlatego w tym czasie należy zapewnić czworonogom szczególnie więcej ruchu. Jeśli pies wyprowadzany jest na spacer, to należy poduszki łap wysmarować wazeliną.
Ważne jest także pożywienie. Zwierzętom należy podawać ocieploną wodę do picia oraz dwa razy dziennie zapewnić ciepłą karmę. Psa krótkowłosego należy zabrać do domu, a w przypadku wyjątkowych spadków temperatur, wszystkim psom należy przygotować legowisko w ogrzanym miejscu.
Ryszard Madej myśliwy z koła Łowieckiego Nadwiślańskie w Tarnobrzegu, który od wielu lat prowadzi w szkołach akcje edukacyjne na temat potrzeby dokarmiania w zimie ptaków i zwierząt przypomina, że przy niskich temperaturach, u ptaków zachodzi bardzo szybka przemiana materii. - Dlatego trzeba je sukcesywnie dokarmiać w stałych miejscach - przypomina. - Sposoby dokarmiania mogą być różne. Może to być karmnik, plastikowa butelka czy zwykły gwóźdź, na którym powiesimy kawałek słoniny.
Zwierzęta gospodarskie nie mogą pozostawać bez opieki w otwartym terenie. W przypadku stwierdzenia takiego faktu, należy zawiadomić Inspekcję Weterynaryjną.

WAŻNE
Osoby, które chciałaby wesprzeć w dokarmianiu bezpańskich zwierząt tarnobrzeskie Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt Ogród Św. Franciszka mogą dzwonić do Przychodni REX przy ulicy Sienkiewicza nr 15 - 822-41-22 lub kontaktować się ze stowarzyszeniem nr. 509 257 404. Poszukiwani są także tymczasowi opiekunowie, którzy mógliby na miesiąc przygarnąć psa lub kota, do czasu aż stowarzyszenie znajdzie mu stały pobyt. Zwierzęta są zaszczepione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie