Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiadomo, co zanieczyściło Jezioro Tarnobrzeskie. Są wyniki badań

Marcin Radzimowski
Marcin Radzimowski
Fot. Mateusz Chmielowiec
Znane są już wyniki szczegółowych badań próbek wody i substancji pobranych z Jeziora Tarnobrzeskiego w piątek, 1 listopada. Okazuje się, że strachu o czystość wody w Jeziorze Tarnobrzeskim napędziła maleńka rozwielitka.

Rozwielitki stanowią bardzo ważny składnik planktonu słodkowodnego, są pokarmem dla ryb i zwierząt bezkręgowych. Same są filtratorami, czyli odżywiają się planktonem roślinnym przyczyniając się do samooczyszczania zbiorników wodnych. Dorosłe osobniki mają do 2 milimetrów wielkości. Ujawnione w próbce wody pobranej z jeziora tak zwane formy przetrwane, czyli jaja zimowe, są kilkakrotnie mniejsze.

Maleńkie, pożyteczne, a postawiły na nogi wojewódzkie służby ochrony środowiska, ratownictwo chemiczno-ekologiczne, gdy 1 listopada, spacerujących nad Jeziorem Tarnobrzeskim mieszkańców zaniepokoił czarny kolor wody. Ciemna plama była niemała. Jak później ocenili przybyli na miejsce strażacy, liczyła około 20 na 100 metrów. Do tego woda na brzeg jeziora wyrzucała ciemną pianę. Telefon spacerowiczów do Komendy Miejskiej Policji rozpoczął całą procedurę. Informacja przekazana została do Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, kolejny krok to Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Leżajska. Pobrane z jeziora próbki trafiły do laboratorium Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

- Wyniki badań pobranego do analizy materiału jednoznacznie wskazują, że występujące w wodzie obiekty są pochodzenia naturalnego i nie stwarzają zagrożenia dla wód zbiornika. Badania ogólne wykazały że występujące struktury to formy przetrwane rozwielitek - ephippia/resting eggs (jaja zimowe, jaja spoczynkowe) bytujących w wodzie zbiornika – o wynikach badań informuje Katarzyna Piskur, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie.

Ujawnione w badaniu zamknięte w ochronnym pęcherzu jaja zimowe rozwielitek miały wielkość średnio 0,7 milimetra na 0,4 milimetra. Nie dziwi więc, ze gołym okiem trudno było stwierdzić, co takiego zasiało tyle niepokoju. Czy więc podjęte działania były na wyrost?
- Myślę, że nie. Gdyby okazało się, że budząca niepokój ciemna plama to zagrażające środowisku chemikalia, a nie podjęto by żadnej interwencji, wówczas moglibyśmy zarzucać sobie brak działania. Lepiej podjąć pewne kroki, niż ich zaniechać – tłumaczy prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.

Działania służb, które zaangażowane zostały w sprawie podejrzenia zanieczyszczenia wody w Jeziorze Tarnobrzeskim były działaniami wpisanymi w obowiązki tychże służb. Miasto nie zostanie obciążone kosztami udziału w akcji strażaków, jak też badań przeprowadzonych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

POLECAMY: BIZNES I PRACA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie