Nowy nabytek tarnobrzeskigo klubu grał w minionych sezonach w Sopocie gdzie basket stoi na wysokim poziomie. Miał, więc okazje podglądać najlepszych. To jednak nie w Sopocie tylko w Tarnobrzegu na wypłynąć na szerokie koszykarskie wody.
POTRZEBNA STABILIZACJA
Krajniewski szczególnie zaimponował w meczu z UMKS Kielce, w którym zdobył aż 22 punkty pokazując, że stać go na wiele. Jednak już dzień później w spotkaniu z Sokołem Łańcut był cieniem zawodnika z meczu przeciwko kielczanom. To świadczy o sporym wahaniu formy tego zawodnika, który jednak wywarł pozytywne wrażenie.
- Nie za bardzo potrafię znaleźć przyczynę swojej słabszej gry w meczu z Sokołem. Nie było to na pewno spowodowane zmęczeniem, powiedziałbym, że raczej gorszym dniem. Taki jest sport, raz wszystko wychodzi dobrze, a drugim razem źle. Wiem jednak, że tak nie może być, musze ustabilizować formę - mówi Krzysztof.
WYKORZYSTAĆ SZANSĘ
Nowy koszykarz "Jeziorowców" ma 23 lata, mierzy 198 cm i gra na pozycji skrzydłowego. Do Tarnobrzega przyszedł by grać na parkietach Tauron Basket Ligi. Nie bez znaczenia był też fakt, że jego sympatią jest mieszkanka Tarnobrzega, z którą związany jest od czterech lat. Krajniewski jest wychowankiem Turso Elbląg, z którego to klubu poszedł kształcić się do drużyny Ośrodka Szkolenia Sportu Młodzieżowego Polskiego Związku Koszykówki w Sopocie, a następnie grał w drugiej i w trzeciej drużynie Asseco Prokom Gdynia. Dla niego przyjście do Jeziora jest olbrzymią szansą.
- W Tarnobrzegu czuję się bardzo dobrze, atmosfera jest fajna. Oprócz Piotrka Pyszniaka i Rafała Walskiego są tu samo nowi zawodnicy. Cały czas się poznajemy, potrzeba czasu byśmy na boisku rozumieli się bez słów. Jest u nas zapał do pracy, cieszę się, że tu trafiłem - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?