Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiesław Wojtas, legenda „Solidarności” ze Stalowej Woli, walczył o wolną Polskę, teraz walczy o wolność dla siebie

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Wiesław Wojtas walczył z komunistami, teraz w wolnej Polsce grozi mu więzienie
Wiesław Wojtas walczył z komunistami, teraz w wolnej Polsce grozi mu więzienie Zdzisław Surowaniec
Nad Wiesławem Wojtasem, legendą stalowowolskiej „Solidarności”, wisi kara czterech lat pozbawienia wolności. Procesy sądowe zrujnowały mu zdrowie.

Tytuł „legendy Solidarności” ma za działalność opozycyjną w kresie komuny. Po jej upadku został przedsiębiorcą i do pewnego czasu szło mu świetnie. Miał dwa zakłady w branży metalowej, utracone w wyniku – jak to prawomocnie orzekł we wrześniu 2017 roku Sąd Apelacyjny w Rzeszowie – „podstępnego wprowadzenia w błąd”.

Poszło o to, że nowa spółka STALWO, do której przystąpił Wojtas, miała spłacić długi jego poprzedniej firmy, ale szybko upadła, a on stracił swoje zakłady. Jest przekonany, że było to działanie nieuczciwego wspólnika. Wspólnik oskarżył Wojtasa, że zawyżył wartość aktywów swojej firmy i do „podrasowanego” na papierze podmiotu zaprosił go. A wspólnik miał być jednym z dziesiątek osób i podmiotów oszukanych przez Wojtasa. Sprawa trafiła do sądu.

W 2018 roku media podały, że legendarny opozycjonista miał na koncie trzy prawomocne wyroki – za spowodowanie kolizji drogowej, nielegalne posiadanie broni, a także unikanie płacenia podatków i składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu skazał w 2019 roku Wojtasa między innymi za oszustwo finansowe względem podmiotów gospodarczych i państwowych oraz za działanie na niekorzyść własnych pracowników, o działanie na niekorzyść Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wojtas pomimo konieczności ogłoszenia upadłości nie zrobił tego. Dopuścił się także  próby wyłudzenia 200 tysięcy złotych kredytu z Nadsańskiego Banku Spółdzielczego i używania dokumentów poświadczających nieprawdę. W sumie sąd uznał go za winnego wszystkich 43 zarzutów, o które oskarżyła go prokuratura.

Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w ubiegłym roku utrzymał w mocy wyrok tarnobrzeskiego sądu, który skazał Wojtasa na 4 lata więzienia. - Jestem przestępcą, mam na imię Wiesław Wojtas. Ale przestępcą w sądzie, nie w życiu – ironizuje. I walczy o swoje dobre imię oraz żeby nie siedzieć w kryminale. Od wyroku sądu apelacyjnego zapowiada złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. Zrobiłby to już dawno, ale nie ma uzasadnienia wyroku. Sprawa jest na tyle skomplikowana, że w apelacji nie mogą się uporać z uzasadnieniem. Jest pewny, że w kasacji wyrok więzienia nie utrzyma się.

Wojtas przypłacił zdrowiem mocowanie się z wymiarem sprawiedliwości. Stracił wszystko co miał, jest na rencie. W grudniu 2013 roku Wojtasowi zajaśniała nadzieja na przerwanie złej passy. Sąd Okręgowy w Rzeszowie unieważnił akt notarialny, którym przystąpił do spółki. To był zwrot w akcji.

- Pani sędzia stwierdziła wprost, że zostałem podstępem wciągnięty do tej spółki, a mój były wspólnik okazał się niewiarygodny, bo co innego mówił na policji, a co innego w sądzie. Zabezpieczyła mój majątek w zakładzie na Grabskiego przed sprzedażą i skierowała wszystkie sprawy do ponownego rozpatrzenia. To, co przegrałem, natychmiast zacząłem wygrywać. To cud nad Wisłą albo nad Wisłokiem, bo to Rzeszów - cieszył się.

W kwietniu tego roku otrzymał odpis prawomocnego wyroku, że zakład przy ulicy Przemysłowej jest mu przywrócony. Poszedł tam, wymienił zamki. Jednak krótko cieszył się odzyskaną własnością. Druga strona złożyła wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku, argumentując, że wzięła kredyty na produkcję w tym zakładzie. I sprawa zawisła do wyjaśnienia. Nad głową Wiesława Wojtasa wisi więc odzyskanie zakładu i więzienie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie