Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiklinowe grające anioły tworzą w Rudniku magię świąt Narodzenia Pana

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Trzy wiklinowe, uzdolnione muzycznie anioły - jeden z nich gra na skrzypcach, drugi na harfie, a trzeci na trąbce
Trzy wiklinowe, uzdolnione muzycznie anioły - jeden z nich gra na skrzypcach, drugi na harfie, a trzeci na trąbce Zdzisław Surowaniec
To już dziesięć lat, od kiedy centrum Rudnika nad Sanem zdobią wiklinowe, podświetlone świąteczne anioły. Ponad trzymetrowe figury to tradycja i świąteczny symbol Polskiej Stolicy Wikliny.

Jak co roku występują one w świątecznej i anielskiej aranżacji. Uroku postaciom dodaje dźwięk kolęd i pastorałek odgrywanych na anielskich instrumentach – harfie, trąbce i skrzypcach.

- Serdecznie dziękujemy dyrektorowi, pracownikom oraz uczniom Zespołu Szkół imienia generała Władysława Sikorskiego w Rudniku nad Sanem za pomoc w przygotowaniu dekoracji - powiedział burmistrz miasta i gminy Waldemar Grochowski.

Największe wrażenie wywierają po zmierzchu, kiedy rozświetlają je setki malutkich lampek. Cieszą oczy rudniczan, zachwycają przyjezdnych, rozbudzają wyobraźnie dzieci - wiklinowe anioły. Takim miłym akcentem władze Rudnika nad Sanem postanowiły powitać święta Bożego Narodzenia.

Anioł grający na trąbce jest największy i mierzy ponad 3 metry. Wszystkie rzeźby opierają się na metalowej konstrukcji i są oplecione wikliną. Na każdą z nich zużyto około 40 kilogramów wikliny, podarowanej przez lokalnych przedsiębiorców. Największe wrażenia artystyczne wywierają po zmierzchu, kiedy rozświetlają je setki malutkich lampek.

Anioły zostały zaprojektowane przez Lucynę Zygmunt. Konstrukcję metalową wykonali Adam Konior i Piotr Kozyra, a postacie wykonane zostały przez Eugeniusza Waliłko. Wyplecenie trzech aniołów zajęło panu Eugeniuszowi ponad miesiąc, jednak, jak sam mówi, robił to dorywczo, w wolnym czasie i nie jest w stanie powiedzieć, jak wiele czasu dokładnie pochłonęły prace. Anielskie włosy zostały sprowadzone aż z Tajlandii.

Wykonanie wiklinowych rzeźb zlecił burmistrz Rudnika, Waldemar Grochowski. Sprawił tym wielką frajdę dzieciom, które chętnie fotografują się na tle aniołów. Pięcioletnia Oliwia stwierdziła, ze chętnie widziałaby takiego anioła u siebie w ogródku. Z pewnością trzy anioły przyczyniły się do tego, że nie tylko dzieci poczuły magię świąt.

Na Wielkanoc w miejscu, gdzie stały anioły, stanie wysoki na cztery metry wielkanocny kosz wiklinowy z pisankami przeplatanymi kolorowymi wstążkami. Co roku kosz uzupełniany jest o elementy, jak baranek i tulipany.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie