Wisłoka Dębica - Wisła Puławy 4:2 (1:1)
Bramki: Sebastian Fedan 26, 71, Michał Domański 84, Krzysztof Wrzosek 90+2 - Maciej Wojczuk 11, Łukasz Kacprzycki 67.
Wisłoka: Dybski - Król, Remut, Hus (80. Wrzosek) - Rębisz l, Fedan, Łanucha, Maik (78. Lubera), Wilk (71. Bożek) - Sojda (63. Domański), Gwiazda (76. Pelc). Trener: Dariusz Kantor.
Wisła: Socha - Wolanin, Kiczuk, Rogala, Barański - Kacprzycki, Kobiałka, Skałecki l, Zuber - Puton (65. Stanisławski), Wojczuk. Trener: Jacek Magnuszewski.
Sędziował Adam Jamka (Kielce).
Widzów: 500.
Dla tarnobrzeżan może być to mały sygnał ostrzegawczy. Oni sami bowiem w starciu z tym przeciwnikiem z województwa lubelskiego po raz pierwszy w tym sezonie stracili punkty. Miało to miejsce w trzeciej kolejce obecnego sezonu, w Puławach, gdzie mecz zakończył się rezultatem 1:1. Dla Wisły gola strzelił wówczas Maciej Wojczuk (strzelec pierwszego gola z Wisłoką), dla Siarki trafił Patryk Kapuściński.
W tym meczu Wisłoka pokazała, że potrafi odrabiać straty i walczyć do samego końca. To faworyzowani goście dwukrotnie obejmowali prowadzenie, a Wisłoka dzięki swojej determinacji najpierw dwa razy wyrównywała, a następnie sama najpierw zaczęła prowadzić, a potem dobiła przeciwnika.
- Ruszyłem, nie miałem nic do stracenia i zmieściłem piłkę między nogami bramkarza. Debiutancka bramka w takim momencie meczu naprawdę cieszy - powiedział Michał Domański, który zdobył gola na 3:2 dla zespołu z Dębicy.
Poza tym meczem Wisłoka wcześniej w tym sezonie zdołała wygrać tylko jedno spotkanie. Miało to miejsce w trzeciej kolejce, kiedy przed własną publicznością wpakowała cztery gole Podlasiu Biała Podlaska, a straciła tylko jednego. Zwycięstwo 4:1 nad zespołem, który uratował swoje miejsce w trzeciej lidze tylko dzięki temu, że wycofała się z niej Soła Oświęcim nie robiło jednak takiego wrażenia, jak pokonania Wisły Puławy, której ambicje sięgają awansu do drugiej ligi.
- Piłkarz pokazali ogromne serce do gry, charakter i dołożyli do tego grę w piłkę - pochwalił natomiast po spotkaniu podopiecznych Dariusz Kantor, trener Wisłoki.
Tylko dwa spotkania w obecnych rozgrywkach Wisłoka przegrała. Pierwsze dopiero w piątej kolejce, 0:2 u siebie z Jutrzenką Giebułtów. Drugie tydzień później, tym razem na wyjeździe. 1:0 pokonał ją Sokół Sieniawa.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?