"Wnuczek" wyłudził 60 tysięcy!

Oszuści są bezwzględni, a ofiarą jednego z nich padła starsza osoba. 83-letnia mieszkanka Nowej Dęby przekazała fałszywemu wnuczkowi 14 tysięcy euro i 5 tysięcy złotych! Przestępca próbował też oszukać mieszkankę Baranowa Sandomierskiego, być może w powiecie tarnobrzeskim jest więcej pokrzywdzonych.
Niestety, pomimo licznych publikacji w mediach i apeli policji, wciąż kolejne osoby padają ofiarami oszustów. To ludzie starsi, przez swą zbytnią ufność często w ciągu kilku minut tracący dorobek wielu lat.

- W środę do starszej kobiety, mieszkanki Nowej Dęby zadzwonił mężczyzna. Zachrypniętym głosem, wciągając kobietę w rozmowę przedstawił się za kolegę jej bliskiego członka rodziny. Powiedział, że wnuczek miał wypadek i potrzebne są pieniądze na ratowanie jego życia - mówi komisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu.

Niedługo potem nieznajomy zgłosił się po pieniądze - 83-latka przekazała rzekomemu koledze wnuka 14 tysięcy euro i 5 tysięcy złotych (po przeliczeniu ponad 60 tysięcy złotych).

Oszukana nowodębianka dopiero w sobotę, gdy skontaktowała się z członkami rodziny zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa. Tego samego dnia sprawca wykorzystujący tę sama metodę, próbował dokonać oszustwa na terenie Baranowa sandomierskiego.

- Starsza kobieta na szczęście nie dała się nabrać i nie przekazała pieniędzy nieznajomemu. Zadzwoniła na policję - dodaje komisarz policji.

Stróże prawa kolejny raz apelują o ostrożność i przestrzegają przed oszustami. Prawdopodobnie sprawca będzie próbował dokonać kolejnych przestępstwa na terenie powiatu tarnobrzeskiego lub już podjął takie próby. Być może ktoś został oszukany, lecz do tej pory jeszcze o tym nie wie.

Policja prosi o informowanie jej o każdym podejrzanym telefonie od nieznajomych osób domagających się pieniędzy.