Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda z daszku leje się na przechodniów w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Woda z daszku wiatrołapu spada na wchodzących i wychodzących z bloku.
Woda z daszku wiatrołapu spada na wchodzących i wychodzących z bloku. Zdzisław Surowaniec
Wszystko wskazuje na to, że nareszcie skończy się udręka mieszkańców w bloku nr 6 przy ulicy Komisji Edukacji Narodowej w Stalowej Woli. Zostaną założone rynny i woda przestanie im kapać z wiatrołapów na głowę.

Z nachylonego daszka nad wiatrołapem podczas deszczu woda leje się ciurkiem na przechodzących mieszkańców. Bardzo niebezpiecznie robi się zimą. Podczas odwilży woda skapuje na wejście do klatki i natychmiast zamarza podczas mrozu. Można sobie zęby powybijać na oblodzonej nawierzchni. Wiele osób pośliznęło się i tylko szczęściu zawdzięczają, że sobie nie połamali kości.

Jak nam powiedział kierownik administracji podległej Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, już zaplanowano montaż rynien. Prace zostaną przeprowadzone najdalej w maju. Ciepło jest potrzebne, bo wymienić trzeba papę na daszku. I wtedy skończy się przymusowe oblewanie i poślizgi.

- Po prostu kiedyś tak budowano, uznano, że nie są potrzebne rynny i dlatego ich nie było - tłumaczy kierownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie